13/15
To samo 13/15
12/15
I tak uważam, że to bardzo dużo, bo quiz jest naprawdę trudny. Dużo czytam na temat różnych wyznań, boi ciągle nie potrafię się określić:
wierząca - nie wierząca
jeśli wierząca, to czy na pewno katoliczka
Jeśli nie katoliczka, to kto?
W coś tam wierzę, ale w co?
Jednego tylko jestem pewna: agnostyczka a nie ateistka.
Dlatego czytam o różnych religiach. Nie to, że specjalnie, ale jak mi coś samo lub przy niewielkim staraniu wpadnie w rękę, to czytam. Jak coś czytam, to mi wszystko pasuyje, jak tylko przestaję, to mam tysiące wątpliwości. Z każdą religią.
Też tak uważam. Strzelanki były!
11/15
Owszem, były, ale takie niezupełne. Strzelałam mając do tego podstawy: jakieś skojarzenie, niezupełną pewność, mgliste przypomnienia. Nie były to takie strzelanki “na pałę”. Zawsze coś powodowało, że strzelałam w tę a nie w inną odpowiedź.
13/15…Bez przesady z tym"niezwykle trudny".Troche szkoda ze przy tak ambitnym przedsięwzięciu,prawie wszystko dotyczy Azji…Zle oczywiscie pyt.9 i niestety ostatnie.
12/15. Wojny kwietne (myla mi sie inkowie z astekami) suunici z szyitami i zaratustriani?
Religia to zło.
Przyznam szczerze ze trafilem to pytanie losowo.Chodzi o bahaizm.
I do tego mam watpliwości bo to wykracza daleko poza znane nam"wytyczne" a sprowadza sie do idei równości między religiami.Tak rozumiana rzecz jest niespotykana w islamie i przeczy wszystkiemu co dotąd poznałem…
Wszystko zależy od podejścia. Ja, np. jestem talibem!!!
14/15 Dla mnie było tu trudne pytanie o Wicca. Strzeliłem, nie trafiłem Nie znam się na neopogaństwie. Pozostałe, oczywiste.
Dyskutowalbym z ostatnim…Podobnie jak z pytaniem o bahaizm…Oczywiscie to jest pewnie prawda ale chyba nikt sie tak na boskość nie powoływal jak japońce…
To, że władza pochodzi od Boga to i w katolicyzmie przez wieki obowiązywało. Pomazaniec Boży był władcą.
W quizie jest nazwa Mandat Boży i to jest arbitralne, że chodzi o Chiny.
Ale to nie jest odp. na moją watpliwość.Chyba ze pojecie"mandatu" jest w jakiejs chińskiej pisaninie zawarta…Nic mi jednak o tym nie wiadomo a i wątpię by komukolwiek…
Przepraszam, chodzi o Mandat Niebios.
Ale masz słuszną wątpliwość, ponieważ ten Mandat jest chińską teorią filozoficzną, polegającą na tym, że każdy władca go otrzymuje gdy obejmuje władzę i bóstwa mogą mu go cofnąć gdy jego rządy będą nieodpowiednie. Mimo, że występują tu bogowie, jako arbitrzy, nie jest to doktryna religijna.
Tak,to juz bardziej…Ale ta filozofia nie pozbawia wcale podejścia do tematu Japońców.U nich wszystko bylo boskie,z boskim wiatrem na czele…
Dlatego pomyślałem ze Japończyk mógłby na to inaczej spojrzeć.
Tu decyduje nazwa, Mandat Niebios. Tam to wymyślono.
Jesli tak to zmienia postać rzeczy.Dlatego pytalem o zapis.
Japoński cesarz byl bogiem, a nie podlegal opiece Boga. Dopoki mu Amerykanie bombek atomowych na kraj nie spuscili.