Jak rozumiesz to zdanie?

Jeśli Białorusini nie wyginą, a na to się w ogóle nie zanosi, to…

Bardzo chciałbym odpowiedzieć @harmonik owi na jego pytanie o wyginaniu Białorusinów, ale nie daje rady z logiką tego sformuowania. Pomóżcie please.

3 polubienia

Tak jak jest napisane, że nie zanosi się na na niewyginięcie Białorusinów. Czyli zanosi się na wyginięcie.
Powinno być: Jeżeli Białorusini nie wyginą, na co się zanosi.
To drugie “nie” w zdaniu zdeterminowało znaczenie i wyszło odwrotnie, od zamierzenia, co kolega @ZiraaeL bystrze zauważył.

4 polubienia

A już myślałem, że po jednym dobrym piwie coś mi w mózgownicy siadło.

.polecam.

3 polubienia

Nie rozumiem!
Tak pisali w Świętym Piśmie-co nie wejdzie to się “wciśnie” :mask:

2 polubienia

Harmonika się nie stara zrozumieć. Jego zgłasza się do psychiatryka. Dziwię się że jeszcze sąsiedzi tego nie zrobili.

2 polubienia

Pytanie nie jest o tym, co należy zrobic z …,

1 polubienie

Cóż nie sądź abyś nie był sadzony. :shushing_face:

Ja sie nad logika wywodu nie zastanawiam. Pod tym wzgledem kolega przebil przyslowiowa kocia logike.

1 polubienie

Jasne że nie. to było wtrącenie.

Jeszcze pomimo, ze ma szczere checi jeszcze chyba nikogo swoimi radami nie zdolal zabic

1 polubienie

A tego nie wiemy. Często profilaktyka ma duże znaczenie.

1 polubienie

“Jeśli Białorusini nie wyginą, a na to się w ogóle nie zanosi (aby mieli wyginąć), to będzie znaczyło, że naród białoruski i ja mieliśmy rację, a nie zmanipulowany naród polski”.

W pierwszej wersji nie dodałem frazy z nawiasu, licząc, że sens pytania jest zrozumiały.

Nie ma obowiązku rozumieć po polsku, @ZiraaeL

Ta fraza w nawiasie nic nie wnosi, bo to, co jest w niej opisane, wynika z pierwszej części tego nielogicznie złożonego zdania.
W dalszym ciągu w ogóle nie zanosi się, że Białorusini nie wyginą.

.czyli wyginą, i będą mieli rację.

1 polubienie

On nie jest szkodliwy przecież, niechaj sobie pisze co chce, mi on nie wadzi.

Nieszkodliwi z czasem mieli wizję i rozpieprzali dziesiatki ludzi w marketach czy szkołach w imię ideologii. Mi jego pisanie też nie szkodzi , ale nie chcę być jego sąsiadem.

2 polubienia

Nie chcesz wiedzieć jakich sam masz sąsiadów. Wychyl głowę zza drzwi, rozejrzyj się. Nikt nie jest święty, ani całkowicie zdrowy.

włąsnie widzisz wszystkich znam, każdego z imienia i nazwiska, każdy wiem ile ma lat i mam o nich obraz.

Ostry atak psychozy ( chorej jazdy) może zdarzyć się mimo wszystko każdemu. Nie zna człek dnia ani godziny.

1 polubienie

tak, to prawda ale zapędy bycia szefem świata nie każdemu.

1 polubienie

Jeśli nikogo nie krzywdzi przy tym, niechaj żyje długo w świecie swoich przekonań i fantazji.