W skrócie: to kobieta ma zajmować się domem, a rodzina to tylko kobieta i mężczyzna.
Widać specyficzni są ci Irlandczycy
Nie wszystko na raz.
Jak się moga czuc kobiety?
W końcu w domu musi ktos rządzić.
A, że w duzym stopniu referendum padlo na nieprzygotowana ziemie? Prawo podatkowe w Irlandii uchodzi za jedno z bardziej skomplikowanych - i drastyczne zmiany mu nie służą. Irlandzki katolicyzm byl i jest wyznacznikiem odrębności od okupanta jakim była Wielka Brytania.
A zmiany mentalnosci? Tez idą powoli.
Co prawda Tusk obiecywal nam zieloną wyspe, ale mam nadzieje, ze tylko na obietnicach się skonczy…
słuchałem wiadomości i byłem mocno zdziwiony. Przyjmując statystycznie że połowa głosujących to były kobiety - wynik był mierny.
Tłumaczenie że nowe sformułowania moga otwierać jakieś nowe - nieprzewidywalne opcje jest dla mnie mglisty.
No i WIELKIE BRAWA i moje uznanie dla Irlandczyków!!!
No nareszcie ktoś się przeciwstawił tej bezmyślnej,lewackiej presji!
Nie przypuszczałem że premier tego kraju aż tak rozmija sie z rozumem,mówiac o"seksistowskim języku".Widać ludziska sie wcoorvili i wysłali sygnał,co o tym boordelu myśli,sądzą!
Ja bym sie tak nie cieszyła.
Ale referendum nie bylo przygotowane we wlasciwy sposób.
A zgadzam się z jednym - najpierw zmiany spoleczne, a język sam się przystosuje.
Bez nakazów.
W polskiej telewizji jest to wytłumaczone tak, że rząd pod zasłoną postępowości chciał się wymigać od pomagania osobom chorym, niepełnosprawym i starszym, że niby cały ciężar by mógł zostać przerzucony na zwykłych ludzi.
Nie słyszałam i nie czytałam o tym. Ale… Rodzina to żona mąż, jeśli są dzieci to też wchodzą do tej rodziny. Jeśli kobieta, czy mężczyzna sam wychowuje dziecko, to też jest to rodzina (niepełna). Konkubinaty są tylko, jak się to teraz nazywa: dobrowolnymi związkami. Szerzej pojęta rodzina, to też rodzice, rodzeństwo, wujostwo, czy kuzynostwo.
Obowiązki domowe kobiet nie powinny istnieć w konstytucji, bo, podobnie, jak obowiązki domowe mężczyzn są oczywistością.
A opieka nas seniorami, czy niepełnosprawnymi członkami rodziny, to też oczywistość, że należy do rodziny, aczkolwiek państwo powinno mocno takie rodziny wspomagać.
No niezupelnie. Ale co by nie mowic, socjal maja tam rozbudowany i dopuscic dodatkowe gęby? Nic nie jest studnia bez dna.
To Irlandia.Tam dziwnie jest.Troche przypomina Polskę.Swego czasu wszyscy nawiewali stamtąd.
Niech sobie robią co chcą.