Ale czy twoje też? moje są bardziej stonowane mocniej pastelowe?
Zgadza się. Jeszcze mam do tego dzbanek do kawy, smietanki i chyba cukiernicę, o ile sie nie potłukła?
Tez w roznych kolorach.
Byly jeszcze talerzyki deserowe, ale zaden nie ocalał
talerzyki mam kpl. Było też do tego pudełko z tego co pamiętam ale tacie chyba nie podobało się.
Javto nie wiem, bo te porcelanki w. domu byly od zawsze…
Z ciuchami to już tragedia…Żyjemy w czasach w których ludzie mają wszystko.A ci co nie mają,nie są zainteresowani nawet za darmo…
Z książkami jest znacznie łatwiej…Uzbierało sie ok. 40 niechcianych prezentów,jakieś bzdety R.Mroza czy niejakiej S.Kinseli i córka sobie niezle z tym radzi.Oczywiście za pół ceny bo rynek nasycony…Rzeczy wartościowych nie oddałbym nawet za potrójną cenę.
Bardzo fajne…Tyle że mam takich kompletów chyba 4.Plus to co w Anglii
Odziedzieczonych skorup tez mam duzo, nie liczac kolekcji szkiel do piwa i zakupow wlasnych. No ale pozlacanej porcelany do zmywarki nie wlozysz, wiec bywa od swieta. “Prawdziwych” krysztalow tez bym nie polecała tak traktować.
Jakiś czas temu postanowiłam rzucić internety(te w których się człowiek udziela, czyli np. fora), jak rzuca się papierosy. Po prostu trzeba mi e detoksu. Tym bardziej w natłoku nowych obwiązków, czekających mnie od lipca. Ciebie chyba będzie mi brakowało najbardziej.
Może czasem zajrzę i poczytam/posłucham.
Potrafisz mnie rozbroić jednym zdaniem. Dzięki za mądre i dowcipne wpisy, z których dużo się dowiedziałam.
Pozdrawiam też wszystkich innych. Miło było być członkinią Waszej społeczności.
Chyba do końca,nie rozumiem…
W takim dobrym humorze postanawiasz dać sobie spokój?
Samą idee rozumiem doskonale bo sam robię sobie przerwy i jeszcze się nie zdarzyło bym żałował…
Niemniej robię je wtedy gdy mam dość lub gdy widzę że po prostu marnuję czas,bardzo potrzebny na inne sprawy…
A Ty,jakby na odwrót…Choć może zle coś odczytuję
Wrócisz…Potrzeba rozmowy bywa czasem silniejsza niż [nawet!] zdrowy rozsądek.
“Już tylu chłopców odeszło z naszego puebla"i znacznie mniej starszych stażem pozostało.Jednak Twój stopień zaangażowania…Może się mylę ale chyba musiałabyś mocno z sobą powalczyć aby definitywnie zakończyć bytowanie tutaj
Tym bardziej jeśli tak Ci humor dopisuje.
Jakiś optymistyczny"błysk” którego tutaj mamy jak na lekarstwo…
Tak. Napisałam już do Okonka w tej sprawie i mam nadzieję, że uszanuje moją prośbę. Mimo wcześniejszych zawirowań, przemyślaną.
Zajrzałam, żeby sprawdzić. Chyba jeszcze nie przeczytała.
Jest tu wiele fajnych, inteligentnych ludzi. Ciebie chyba polubiłam najbardziej i nawet drobne różnice zdania, nie są w stanie zagrozić tej sympatii.
Ale jeszcze wielu innych użytkowników/ użytkowniczek, których nie chcę wymieniać personalnie, aby kogoś nie pominąć.
To dobre miejsce. Może trochę za dużo w nim jednego nurtu politycznego, za mało zwykłych spraw, ale to szczegół.
Nie rezygnuję z powodów forum. Zwyczajnie zdecydowałam się całkowicie skupić na życiu realnym. Szczególnie, że masa roboty na horyzoncie i przede wszystkim pewien mały chłopczyk, który bardzo potrzebuje mojej uwagi.
Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie błyskotliwe teksty. Będące często odtrutką na głupotę współczesnej codzienności, ciekawe rozmowy, oraz ogrom wiedzy o kulturze.
Uściski!