Trzy dni i znowu w bloki startowe, tym razem noworoczne…
Trzech Króli, żeby złagodzić twarde ladowanie, bo potem niby karnawał, a posucha.
Trzeba cały czas pić,nie robiąc przerw aby nie wypaść z formy.
Polecam wiśniówkę pod śledzika
Moja cioteczna babka miała takie zachcianki jak przyslowiowa baba w ciazy, w dobrym zdrowiu w tym psychicznym dożyła 90.
Dla mnie to półmetek
I czesc -obowiazkowa, choc nie powiem calkiem przyjemna. Wigilia huk roboty , wieczerza. Pasterka
I dzien swiat wizyta rodzinna, to ten obowiazek, cis dla ciala, mozliwosc porobowania salatek i dla ducha, ciekawe obserwacje socjologiczne roznych tupow ludzkich.
II czesc - nateszcie swiety spokoj, luz, nic nie muszę, ksiazke poczytam, zagadki rozwiażę, na spacer nie pojde bo znow leje, chyba ze przestanie. Chilaud…
Przejedzony jestem. Do sylwestra post ilościowy i jakościowy. Jedynie pić będę tak samo
U mnie ( u Ciebie zresztą też) już po świętach. Jeszcze dziś mam urlop , więc wypoczywam.
u!
przestraszyliście się?
ja w Polsce, ale Zabke juz otworzyli. Duch w narodzie nie umrze.
Fajnie:))
Na szczęcie tydzień wolnego. Jutro dziewicza wyprawa do Anglii
Terleckim można by dzieci straszyć
Zapomniał zaklęcia młody i radosnie naćpany?
Zwyczajnie jakoś
Gdyby nie nagła śmierć przyjaciela…Słowo"nagła"wymaga wytłumaczenia…Bo mimo świadomości że rak jest jak Stalin i nie odpuści,człowiek cały czas nie przyjmował do wiadomości że to tylko kwestia czasu…
Biją sie refleksje w głowie…
Kiedyś potykaliśmy sie na ślubach i niekończących sie imprezach…Dzisiaj też ale pogrzeby gonią czołówkę…
Ten rok jakos wyjatkowy.
Nie bylo “znajomego” pogrzebu. Za to troche urodzin i jak juz przy zyciu towarzyskim to rozwodów
U mnie odwrotnie . Zaczęło się od stycznia i tak przez cały rok, aż do kilku dni przed świętami. Naryczałam się w tym roku.
U mnie bylo za covida
Kosil równo