Ja bym to nazwała zobojętnieniem. Przy okazji to jest bardzo niepokojący objaw: niby się boisz, ale samobója strzelasz.
Wali ci się świat a ty jesteś bezsilny. Prosta droga do nicości.
dla mnie normalka
straty liczysz po bitwie
bezsilnosc?
kicius na zaraze ma sie jedno
po prostu byc
i szanowac
dzis w Hiszpanii mam hamulec na wszystko oprocz odesrania psa, kupienia zarcia i kurierow od takowego plus sluzby zdrowia w okopach
piwo i wino dostarcza
Ambiwalencja
To są klasyczne symptomy rozpier*olenia emocjonalnego. Z tego się nie wychodzi, bo to powinno wyjść z człowieka. Ciężko będąć na high´u, wyjśc z dołka.
To jest próg depresji.Do unikniecia chyba tylko wówczas gdy nie musisz sie o nikogo martwić.
Kamuflaż. Zjawisko niszczące od środka.
Ładnych słów tu użyliśmy ale żadne nie opisuje całej sytuacji, wszystkich doznań. I nie znajdziemy takiego jednego, nawet zdania całego wielokrotnie złożonego.
Polecam postawę stoicką i przeczekanie.
Jedyna rzecz, która należy zrobić…