iż na waginach się im wygodniej siedzi, niż facetom na jądrach, o ile się nie mylę?
Mylne stwierdzenie.
Tak? A dlaczego mylne?
Ja sobie na niczym nie siedze
Czyli jakby stoisz, na hulajnodze?
Siedzę na dupie
Bo nas nieodpowiednie siodełko też uwiera .
A jądra gdzie masz w tym czasie?
Nie wiem. Nie myślę o tym w czasie jazdy. Ale ciężar ciała spoczywa na dupie
Nawet jeśli nie myślisz o tym, to jednak coś z jądrami musisz robić? Może masz takie krótkie siodełko, że jąder nie sięga. Może to sposób, aby ich nie ugniatać?
Nie wiem, nie mam rowera przy sobie. Nie zbadam tego dla ciebie XD
Coś w tym pytaniu statystyk nie widzę? Wy też?
Teraz statystyki widzę, ale mylne.
Na to pytanie odpowie chyba tylko osoba po zmianie płci
Siedzenie jak siedzenie. Gorzej z uderzeniem w razie upadku. Facet od razu tnie lub obija jaja.
Damki winny być męskie. To facet ma się w co walnąc.
To sobie utnij jaja i nie będzie problemu
Proponuję na kolejne, długie wycieczki rowerowe, kłaść na siedzisko wygodną waginę. Poszukaj nowej na Amazon, albo używanej na allegro.
Używanej
Chyba nie powiesz ze uważasz to co harmonik… Jak to siedzisz? No musze wsiąść na ten rower a tydzień temu używałem…
Z tego co wiem sa siodelka “dla mezczyzn” i “dla kobiet”.