ksywek +harmonik+, i harmonia, harmonijność, najlepiej określających świat milionów gatunków Natury.
Łatwo wyobrazić sobie, że bez istnienia nieharmonijnego, cywilizowanego gatunku ludzkiego, świat Natury nie tylko nie miałby się gorzej, niż z nim, ale na pewno miałby się zdecydowanie lepiej. Czyli ludzie to gatunek patologiczny, szkodliwy.
Moze w takim razie daj dobry przyklad?
Nie to, zebym Ci źle życzyła, ale teorie z czapy wzięte najlepiej testuje się na pomyslodawcy, bo myszek szkoda…
Oczywiście zmierzam w tym kierunku, choć tempo ruchu bardzo mnie nie zadowala. Przykro mi z tego powodu, że tak się kompromituję znikomymi osiągnięciami, choć dobrą teorię rozpoznania mieć, to też nie w kij dmuchał, jak powiadali bracia Słowianie… Ogólnie wstyd mi…
Tak, natura jest harmonijna, nie ma co do tego wątpliwości. Natomiast propozycja budowy gigantycznych betonowych przechowalni dla ludzi o wielkosci 200 km jest skrajnym przejawem patologii niektorych przedstawicieli Homo Sapiens (?). Moge się założyć, że wronom, kawkom czy muszkom owocówkom nie przyszloby to nigdy do glowy.
Dla mnie takie HMP są najlepszym sposobem na efektywne pogodzenie nieharmonijnych potrzeb ludzkości, z potrzebami ochrony środowiska milionów harmonijnych gatunków DSHN-u. Oczywiście lepiej byłoby, gdyby ludzkość znikła z powierzchni tej Planety, i na pewno większość tego wydarzenia doczeka.