Zakamuflowana opcja donosicielska
Skoro już jesteśmy w wirtualnym świecie ( gdzie plotki także na topie), to zdarzyła mi się zabawna historia.
Na pierwszym portalu gdzie się udzielałam, plotkowali, że jestem moderatorem. Nie byłam jeszcze “zepsuta”, miałam cierpliwość do wszystkich i nikt mnie do okazania złości nie sprowokował ( a prowokowali).
Tyle po kątach gadali, że po jakimś roku admin na emaila mi wiadomość wysłał. Zaproponowali mi fuchę moderatora
Pytamy cię zepsuło?
Mam taka w rodzinie.
Teraz nieszczesliwa bo sie covida boi, a z dwóch metrów ciezko szeptem na ucho cos przekazac
Pytamy, to najspokojniejsze forum jakie poznałam.
Można to zmienić
Diabelku, zapas swieconej wody mam. Bezprocentowej…
W imię czego? Po co?
Zabawy.
Jak zechcę się “zabawić”, założę konto na kafeterii
Same świętoszki
Załóż temat/wątek Piekiełko i hulaj duszo.
Plotka ma taką cechę że do swojego bohatera nie dociera w ogóle albo na samym końcu.
Do mnie żadne plotki o mnie nie dotarły. Dotarły opinie ale to nie to samo.
Oj,to byloby zbyt piekne…
Nie plotkuje sie o ludziach ktorym sie nie zazdrosci,ktorych nie ogarnia"osiedlowa zawiść".A i w tym sa wyjatki…
I chyba setki razy donoszono mi w stylu,“uwazaj na tego/tamtą…Ty wiesz co ona powiedziala temu czy tamtemu?”
Albo:"Juras,to prawda?"I tu nastepuje potok zaslyszanych bredni…
Na szczescie czasem wystarczy sie odseparowac…
Nie umiem pływac i mam lęk przed wodą, także trafiłeś w 10
Trzeba było brać bo i tak gadali i tak
Fakt!
Nic do mnie nie dotarło, ale też specjalnie się nie starałam żeby dotarło. Raz tylko pewna bardzo bardzo wrażliwe kobieta podejrzewała (zupełnie niesłusznie) że jestem nieślubną córką jej ekscentrycznego męża. Kiedy przyszłam z jakąś sprawą do sklepu w którym oboje pracowali bardzo uważnie mi się przyglądała.