Jaka różnica?

Zgadzam się. U nich ludzi dobrej woli jest mniej, dużo mniej, właściwie znikoma ilość. Pisałem już w innym pytaniu, że ich mentalność praktycznie jest taka sama, jak kilka wieków temu.
Dzierżyński określił to najlepiej, że Rosjanin wtedy jest dobry, gdy ma lufę pistoletu do łba przyłożoną.
Ja to widzę tak, że kacap będzie funkcjonował wtedy, gdy nad plecami ma bat, a przed paszczą butelkę wódki i kaszę albo parę kartofli ze śledziem. Niekoniecznie musi być świeże.

2 polubienia

To oni jeszcze maja sledzie?
Ja juz myslalam, ze u nich to skumbrie w tomacie. Tylko trochę paskudniejsze od paprykarza szczecinskiego.

1 polubienie

Śledzi tam jeden drugiego…, patriotycznie.

1 polubienie