Jaka różnica?

Po wczorajszych dywagacjach na temat istoty sowieckiego imperializmu oraz zbrodniczego oblicza sowieckiego nazizmu,naturalną koleją rzeczy,przyszła chyba pora na pytanie które czasem samo sie nasuwa…
Polska ma tyle doświadczeń w kontaktach z totalitaryzmami oraz imperializmami że wciąż “ma papiery"jak mało który naród, by o tym mówić,definiować,opisywać…
Jaka więc jest/była, róznica między nazizmem a komunizmem?
Uprzedzając pewną znaną mi kontrę…Nie skupiajmy sie nad tym że komunizmu jako takiego,nie zaznaliśmy…Jak sie bedziemy"pochylać” nad kazdym słowem to do rana bedziemy ględzić :wink:
Świadomość historyczna,stopniowo wymiera wraz z kolejnymi pokoleniami.Szczególnie teraz,w dobie dobrobytu…
Ale XX wiek i jego wspołczesne konsekwencje chyba jeszcze nie padly ofiarą Tańca z gwiazdami czy innego Love island…Mam na myśli oczywiście nas,wierząc,być może naiwnie,że jeszcze róznimy sie od robiących “kariery”,telewizyjnych humanoidów,na zachód od Odry…

Na starym pytamy byla dluga dyskusja czym sie roznily wszelkiego rodzaju dyktatury - wniosek byl jeden, niczym. Jesli sa jakies roznice to kosmetyczne.
Ot, (żeby pozostać w obrębie ostatnich 300 - 400 lat? )
Zawsze kryzys, bieda, przeludnienie, pospolite ruszenie na tych co niby mają lepiej i zawsze znajdzie sie jakis cwaniaczek otoczony grupką sobie podobnych, obiecujacy rownosc, wolnosc i braterstwo (najlepiej w jakims łagrze lub na froncie, bo na wojnie tabory się bogacą)
Potem różnie bywa - dyktator marnie konczy, a co cwanszy zaklada dynastię, ktora zagryza sie między sobą i zaczynamy od nowa?
A co do obecnego swiata, ktory pod względem kulturowo rozrywkowym zjada wlasny ogon?
Mam nadzieje, ze nikt mnie tu nie zlinczuje, obejrzalam wczoraj przy prasowaniu eliminacje do Eurowizji.
Jesli byl tam choć jeden oryginalny pomysl? Owszem troche postep bo trzech czy czterech uczestnikow potrafilo spiewac. :wink:
Co do tych roznych reality to mnie nie pytaj, bo ja tych formatów nie odróżniam.
A i teleturnieje robia sie coraz glupsze
(pod tym wzgledem Polska jeszcze troche poziomu trzyma).
Tylko czy to ma coś wspólnego z dyktaturą? Może i ma…

3 polubienia

Oczywiscie że ma.
Dyktatura mediow jest dokladnie taka sama jak…papierosy.Ofiary zawsze twierdzą że"im nie szkodzi"
I brną w to dalej przekonani o swym własciwym stosunku do życia.
Nie pamiętam tej dyskusji ale…Wtedy było tyle osób,zajmujących sie rzeczami kompletnie innymi niż forum…Być może radykalnie skręciłem w którąś z tych ścieżek :wink:
Ja nie siegam 300 lat wstecz,choć i tak można,naginając bez końca.
Moim zdaniem,wystarczy sięgnąć do tzw.rewolucji francuskiej by dotknąć rzeczywistości.Tak faszyzm czy nazizm raczej,jak i komunizm,czerpal z dorobku Robespierre’a jak z kopalni krola Salomona…
Przy nim Lenin wydaje sie być jedynie epigonem-kabotynem…
Ale nie o to mi chodzi…
Mamy lata 40-te…Potwornie powiem…Gulag kontra Oświecim? :exploding_head:
Czy w ten sposób dzisiaj dociera sie do półgłowków sprowadzających życie do klikania,nie wiem.To tylko próba…
Czy Gustaw Herling Grudzinski mial racje,twierdzac że obozy koncentracyjne to nic w porownaniu z gulagami? Wszak rotmistrz Pilecki,twierdził to samo…
Jest jeszcze inna opcja…
Mamy to w doopie.

1 polubienie

Niesmialo zauwazylabym, ze rewolta we Francji to juz 250 lat, a jej posrednia przyczyna czyli odlaczenie sie kolonii amerykanskich od “centrali” w Londynie jeszcze wczesniej …
Historia jest procesem ciągłym i trochę trudno rozpatrywać to w ramach wydzielonych modeli.
Mussolini dlugo byl dla Hitlera wzorem. Az w końcu uczeń “przerósł” mistrza…
Skonczyli w jednym piekielnym kotle mam nadzieję. W rownie “zacnym” towarzystwie.
Bylo taki eksperyment -

Akapit o eksoerymencie wieziennym - przerwanym
Ale system zachowań niestety jest powtarzalny .
Roznica? W gulagu czy innych łagrach ludzie nadziej nie mieli. Ucieczka? Niewielu sie udalo
Obozy koncentracyjne? Jakas iskierka nadziei byla
Niektorzy dozyli wyzwolenia
Ja to kiedys poczytalam o Kongo za Leopolda…
Myslisz, ze Japonczycy byli lepsi? A dzis Chiny i Korea Kimow. To ostatnie to zdaje się jeden wielki łagier.
Wzorcowy. Niektorych wypadałoby wyslac tam na odwyk .

Jak mnie czasem wkcoorvia to Twoje pouczanie…
Ty myslisz ze zakladalbym temat bez znajomosci w zarysie [więzniem nie byłem wiec nie da sie wiecej…] kwesti owej martyrologii?
Stawiam znak zapytania wobec pojmowania owej martyrologii,do czego potrzeba wrazliwosci a nie wikipedii!
Kongo a Japonia to juz w ogóle demagogia wybiegająca poza temat.
Tak,slyszałem,wyobraz sobie :face_with_raised_eyebrow:

To nie pouczanie, a rozszerzanie tematu - co bylo gorsze?
Siedzimy w tym bagnie po uszy, szczesliwi, ze nam jeszcze bomby na glowy nie lecą i w miare bezpiecznie mozesz po ulicy chodzic.
I tak, wiem co to jest zagrozenie terroryzmem i jak trudno sie z tym walczy.
Natomiast obozy czy lagry? Co gorsze? Jak dla mnie jeden horror.
Jedno i drugie fabryki smierci
Choc sowieckie jakby nieco wolniejszej agonii.

1 polubienie

Pojmowanie martyrologii? Po 70 latach wszystko sie zaciera, obrasta legendami dziadkow i hydrze głowy odrastają.

Jedną z zasadniczych różnic między tymi “dobrodziejstwami” ludzkości jest to, że w bolszewizmie nie było rasizmu, który dominował w nazizmie.
Za to nazizm nie rozbijał prywatnej własności i zasad kapitalizmu.
Ale oba te ustroje łączył imperializm, który pozostał w spadku po ustrojach monarchistycznych.
Nazizm, to uznawanie własnego narodu za najlepszy, który ma dominować nad innymi, bolszewizm zaś to narzucanie “równości, wolności i braterstwa” komu tylko się da.
Dzisiejszy świat ludzki zbudowany jest na imperalizmie, komunizm zaś, to stosunkowo nowy wynalazek.
Żeby się zbytnio nie rozpisywać, to różnic jest sporo, ale są to różnice ideologiczne, bo w praktyce, to jeden ch…

5 polubień

A mi właśnie chodzi o to by wreszcie skończyć z głupawymi odpowiedziami za pomiocą 2-3 słów.Nic mnie tak nie odrzuca od zakladania tematu jak wizja potykania sie z takimi “odpowiedziami”.
Fakt.Sowieci wchłanili Żydów niczym dobrodziejstwo a ci z kolei,odwdzięczali sie tak jak tylko oni potrafili :exploding_head:
Dluga jest historia od obozowego kapo po Kryże czy Ostapowicza…
Czy dzisiajszy świat jest zbudowany na imperializmie?
Odważna teza…
Aż dałem sobie pare minut…
Z pewnościa wolałbym tego nie nagłaśniać bo to woda na młyn barbarzyństwa końca lat 60-tych…
Chyba jednak nie wszedzie…Z drugiej strony…Wspólczesne odpały komunizmu,tylko dlatego że są słabe,nie są imperialistyczne.

Wszystkie kraje, jakie są dzisiaj, to owoc imperializmu. Samo powstawanie państw, to najpierw podboje, a następnie rozpad i tak na zmianę prawie do dziś.
Cała historia geopolityczna, to imperializm.

1 polubienie

Nie wiemm czy to pasuje do Afryki.
Chyba że przyjmujemy dobrodziejstwo kolonializmu jako sily twórczej panstwowosci w ogóle.
Tu,zgadzam sie!
Wiekszość panstw dzisiaj,ma w sobie siłę ołówka Winstona Churchila,portugalskiego niewolnictwa i francuskiego syndromu Gujany…Idąc dalej na Wschód,terroru islamskiego,co bardzo zgrabnie acz nie wprost,opisywal nawet Sienkiewicz.
Bezpośrednio jednak,mapa polityczna po 2 wojnie światowej,stanowi obraz walki z imperializmem.
Co z kolei jest tylo wstępem do “trójmeczu”,Rosja-Chiny-USA jaki trwa juz ponad pół wieku…
Ale,jak sam wielokrotnie twierdziłeś,wszystko sie zmienia.Czasem szybciej,czasem wolniej…

I to jest fakt.
Wypowiedź swą uogólniłem, bo wdanie się w szczegóły w tym temacie trwało by z tydzień i nie wyczerpało by go.
A wszystko ma dwie strony. Oprócz bolszewizmu.

Sama nazwa komunizm jest chwalebna, bo to pierwsi chrześcijanie idąc drogą Jezusa stworzyli swoje komuny. I jako pierwsi w historii nie uznawali czegoś takiego, jak imperializm, sądzę, że nawet sobie z tego nie zdawali sprawy. Oni, po prostu starali się żyć według nauk Mistrza. Ale ta praktyka nie przetrwała nawet dwóch wieków. Ich “wyspę” zalał ocean ówczesnej rzeczywistości.

Czas imperializmu przemija, ale ten proces jeszcze długo trwał będzie, bo demonów na świecie sporo. To nie tylko Rosja.

1 polubienie

Dokladnie.Nawet faszyzm.
Wiem że to nikomu sie nie spodoba ale jesli wziąć pod lupe ten zbrodniczy system,bardziej widać w tym jakis sen wariata,paranoje narzuconą z siłą terroru…
Wciąż widać,jestem pod wplywem końcowych fragmentów"Europa,Europa",Salomona Perela…Jesli Żyd mówi mi że z nazizmu mozna wyjść a ja widze ze z komunizmu chyba nie, to to mi sie układa w pewną całość…

1 polubienie

Tu ma ma nic do podobania się czy nie. Procesy historyczne są faktami, a z nimi się nie dyskutuje.
A z bolszewizmu też się się wyjdzie. Ale na wszystko potrzebny jest czas.
A ludzkość pomalutku wchodzi w inną fazę zniewolenia. W zależność technologiczną.

1 polubienie

I tu zgadzam sie ale…
Świat nie kończy sie na Europie.
Ameryka Poludniowa czy Afryka w swej,circa,połowie,kupuje każde,nawet mizernie sprzedane,kłamstwo…
Nie ma nasz swiat w tej chwili NIC wspólnego z Bolivią czy inną Ugandą.

I z tym zgadzam sie całkowicie.
To wspołczesne niewolnictwo.
Potworne.Nie mam na to słów…
Przynajmniej nie o 5 rano…
A najgorszej jest to że wszystko służy jedynie zabawie.Wells był jednak prorokiem!

1 polubienie

Masz cholerną rację, niestety. Dodał bym kawałek Azji do tego.

Lem też.

1 polubienie

Przyjdzie nowy fetysz czyli tzw. sztuczna inteligencja.
Pod jej “płaszczykiem” wytlumaczenie znajdzie kazda glupota i podłość ludzka. A Orwell, Zamiatin nie licząc zalewu dystopii z lat 70/80 okaza sie proroctwami.

Ze sztuczną inteligencją, jak z energią nuklearną i innymi. Może być dobrodziejstwem, a może być zagładą ludzkości.

2 polubienia

Sprzęt póki co jest tyle wart co oprogramowanie. Ale pojawiaja sie próby programow generujacych programy i to teraz nazywa sie sztuczna inteligencja. Jedno jest pewne, jak pisalam wczesniej slynne prawa robotyki Asimova można umiescic na smietniku historii.
I cos mi sie wydaje, ze ludzkosc z czasem z tym zlomem zacznie pracowac jak ze swoimi nazwijmy to naturalnymi organami - ale raczej nie będą to ekektrody w mozgu.
Ale ten swiat to juz bardzo odlegly pomysł na dzien dzisiejszy.
Obecnych problemów wystarczy.
Onuc pozbawionych moralnosci z dostepem do atomu na przyklad?
A Ty tu o jakiejs inteligencji?

1 polubienie

Jak dotad,ludzi dobrej woli,bylo zawsze więcej…To Niemen,nie ja…Żeby wszystko było jasne :wink:
Ta uniwersalna prawda, jak wspomniano wyżej,nie dotyczy jednak sowietow.
I ja sie nie spodziewam zmiany za swego życia.
Ba!To jest absolutnie wykluczone,sadzac po tym, co się dzieje.

1 polubienie