Przypuszczałem, że ojciec go na 90 % raczej udusił, a co zrobił z ciałem, to tego nie opiszę, by nie służyło za wskazania.
Motyw wraz z prawdopodobnym morderca poszedl do grobu.
Ale zdecydowanie nie wyglada to na impuls/afekt.
Co czul do dziecka to my nie okreslimy - ale fachowcy kryminolodzy moga sporo odczytac ze sposobu potraktowania ciala, ulozenia etc.
Tylko moze lepiej po prostu uszanowac prywatnosc matki?
1 polubienie