Szczegółowy na szczęście nie jest żaden. Ostatnio u zbyt wielu osób, które dobrze znam, szczegółowe plany dość boleśnie padły. U ostatniej, dzisiaj, i to bardzo boleśnie. Szczerze, wolę już nie podzielać ich losu, moje średnio szczegółowe plany też zdążyły paść, dalej się nie narażam.
Ale mam kilka ogólnych, bez planu w moim wieku i w mojej sytuacji się nie da.
Przezylem nuz 60lat.
Majac tylko ogolny zarys i modyfikujac swoje dzialania wedlog codziennego zycia,zaistnialych sytuacji.
40 lat temu szybciej bym sie spodziewal,ze bede mieszkal gdzies w Afryce,lub Ameryce polnocnej,a mieskam we Wloszech.
Zycie tak chcialo.
Mam plan przetrwać.
Uwierz w siebie i marketing, instagrama i Facebooka. Dasz radę !
Może Ci się uda
Plany dla mnie nie wydaja sie dobre. Ale zalezy wiele od mojej corki…Poczekam - zobacze!
To znakomicie Ci sie uklada! Oby z tym do przodu…
Dużo mam planów
I to samych bardzo poważnych .
Zaczynam po prostu nowe życie z moim P.
Tak na poważnie
Nie mam planów , bo nie ma co planować. Życzę sobie tylko zdrowia i dla wszystkich bliższych i dalszych.To co sie dzieje wokół mnie w ostatnim czasie upewnia mnie tylko, ze zdrowie najważniejsze. Z resztą jakoś mozna sobie poradzić.
No dobra, pochwalę sie, bo jest cos szczególnego , co bardzo mnie cieszy na myśl o nadchodzacym roku.
Rodzinka sie powiększy, zostanę babcią !!!
Gratulacje @kocieoczko!
Ja podobnie - niczego nie planuje, no może jakiś rejsik po morzu, bo w tym roku mi się nie udało.
Az Ci zazdroszcze bycia babcia.
Moze i mnie sie uda dziadkiem zostac))
Od kilku lat niczego nie planuję, życie moje przez ten czas dostarczyło mi tylu zmian, że spokojnie już czekam na kolejne.
Dwa lata temu,pragnalem zmian.I nastąpiły!
A teraz nie chce żadnych zmian.
Nie mam planow na najblizszy rok.Mam plany na najblizszych 5-6 lat.A co bedzie pierwsze a co drugie,to juz mniej ważne.
Przede wszystkim jednak,Porto Santos!
Nasze odkrycie na mapie portugalskich wysepek.