Patrzysz w przyszłość z optymizmem? Wiesz że czekają cię zmiany? Pragniesz ich?
w Hiszpanii planowac?
chyba na godzine do przodu, a i to nie zawsze
Nie umrzeć.
I ti jest plan przyszlosciowy.
Pozwolisz,ze sie przylacze)))
Z moją chorobą planuję, jak koledzy wyżej…może mi się uda nie umrzeć
Optymizm nigdy mnie nie opuszcza
Optymisci dlugo zyja))
Dobrze to słyszeć Leone
Sam sie tego trzymam.
Jak narazie dobrze mi idzie.
Umiem sie smiac pomimo przeciwnosci lusy.
W przeciwienstwie do wielu zdrowych i duzo mlodszych.
Jezeli nie mam na cos wplywy,nie przejmuje sie tym.
Dokładnie robię tak samo…optymiści górą!!!
I tak trzymaj,tym sposobem spotkamy sie na pytamy w drugiej setce
Zycia,a wtedy wypijemy po 0,7l))))
Patrze z optymizmem. Wiem, że mogą mnie czekać zmiany ale to ode mnie zależy, kiedy to nastąpi.
Kilka lat temu stałam wiecznie na jakims skrzyżowaniu i gdzie nie poszłam to bladzilam. W pewnym momencie poszłam na oślep, bez myślenia o niczym. I wygrałam nowe, lepsze życie. Takie jakie zawsze chciałam mieć.
Oby zdrowie było to jest wszystko.
Brawo,kto nie ryzykuje,szampana nie pije.
Moj plan.
Wino,kobieta i spiew))
Na 2020?
Na najbliższy rok planuję przesunąć akcenty w zarobkowaniu. Pomału osiągam dochody z moich hobby, chciałbym przesuwać akcenty… wówczas być może w ogóle bym zrezygnował z pracy dla pieniędzy i żyłbym już tylko z tego co kocham? Dwa lata temu bym na to nie postawił… Dziś to coraz bardziej realne.
Ważne to trafić na dobrych ludzi a reszta już sama pójdzie. Dziękuję
Dokladnie tak,trafic na dobrych ludzi i nie czekac zawieszony w prozni.
Jak napisalas,na skrzyzowaniu,isc smialo jedna z dorg,nie czekajac na cud.
Powodzenie Reksiu.
Nie ma lepszej kombinacji,jak pieniadze z tego co kochasz
Zmiany będą na pewno, i to spore.
To, czy ich chcę, czy nie, nie ma większego znaczenia, chociaż chętnie cofnęłabym się co najmniej rok do tyłu, mimo, że to był ciężki rok z niemiłą puentą, a nawet serią niemiłych puent.
Jak na razie, w dalszym ciągu nie wiem jeszcze nawet na pewno, gdzie (i to nie co do mieszkania, a co do miasta, a nawet części Polski) będę niedługo mieszkać. W razie czego mam bezpieczne miejsce na całkiem niezłym, w miarę elitarnym kierunku studiów, i zaklepane miejsce do mieszkania, ale szczerze, ani przez moment nie byłam z tego obrotu sprawy zbytnio zadowolona i wszystko jeszcze może się zmienić. Więc póki co traktuję swoją przyszłość jako jeden wielki znak zapytania i mam kilka alternatywnych planów
Gdy chcesz Pana Boga rozbawic,rob szczegolowe plany na przyszlosc)))
Zycie ozna porownac do pedzacego pociagu iist9tne jest,by do tego pociagu wskocz6c,nie dac sie rozjechac.