W sensie chodzi mi o to że chyba Stalin nie miał od razu być jego następcą. Stalin stopniowo pioł się ku górze
Przekupnych
Lista współpracowników jest dość długa komisarze ludowi członkowie Czeki wojskowi Stalin na dobrą sprawę to pół życia piął się po stanowiskach znaczące stanowisko zyskał jak poznał się osobiście z Leninem potem zleciał ze stołka w czasie wojny polsko bolszewickiej Jednoznacznego następcy Lenina nie było generalnie typowano Trockiego (typował go częściowo sam Lenin w niby testamencie) z racji że był drugi po Leninie i człowiekiem najbardziej zasłużonym dla partii Finalnie Stalin wygryzł Trockiego bo był naiwny Lenin schorowany po wylewie a Józek sprytny i umiał dogadywać się z ludźmi
Kolego ja nie podejmę sie wytłumaczenia jak dzialaja psychopaci i dlaczego
Chodzi mi o to że nie od razu był “następcą Lenina” tylko stopniowo pioł się ku górze
psychotpata stalin skonczyl we wlasnym srachu
Trocki byl przeszkodą usunieta przez wynajetego zabojce
Za młodu Iosif ładnie śpiewał,był inteligentny i miał być ichnym księdzem (popem* przyp.autora) ale podążył inną drogą i stał się bezwzględny.Może przez to,że ojciec ale i bardzo wierząca matka katowali go codziennie tzn.matka nie była taka zła bo chyba nie codziennie tylko co parę dni-nie lubiła się przemęczać
Nie mial matke dewotke i ojca akoholika.czy urodzil sie z syndromem FAS czyli matka pila , zeby tatusia sadysty zachowania agresywne zlagodzic?
“Współpracowników”?
Marchlewski,Dzierżyński…A skoro Marchlewski to i Róża Luksemburg?
Otóż nie do końca.Ta baba była takim kłebkiem sprzeczności że z Leninem łaczyło ja jedynie umilowanie do ponadnarodowej rewolucji.A i to nie całkiem…
Ale to już inny temat.
Trocki, wiadomo jak skończył?
Zimowiew i Kamieniew wrogowie Trockiego, ale podzielili jego los, bardziej oficjalnie (1936), bo na czas nie zwiali z ZSRR.
Podobnie skonczyli Bucharin i Rykow dwa lata pozniej.
Swierdłow zmarl mlodo, (w 1919) choc kwalifikacje mial nie gorsze niż Dzierzynski, oficjalnie na grypę.
Dzierzynski zmarl w 1926 śmiercią niestety natralną, serce, pozostawiajac w spadku dobrze naoliwioną maszyne terroru najmniej waznemu współpracownikowi i “spakobiercy” Lenina - Stalinowi.
A ten? No wykładu z historii robic chyba nie trzeba?
Majac ambicję i narzedzia?
Zrobil co zrobil.
A Marchlewski? Do najbliszczego otoczenia Lenina nie należał. Aczkolwiek byl traktwany jako "pożyteczne narzędzie " w kwesti komuszenia Polski.
Zmarl śmiercią naturalna w 1926, nerki.