Jakie macie słuchawki?

Zainspirowany starymi słuchawkami które grają głośniej i czyściej od nowych i nie mając nic innego na głowie postanowiłem przeanalizować sprawę.
Jestem nawet gotów kupić kolejne słuchawki by sprawdzić jak zagrają i dopasować dla siebie odpowiednie. :grin:
Jakich używacie? Jakie polecacie? Jakiej marki, jakiej mocy, jakiego rodzaju, douszne, nauszne, dokanałowe?
Panasonic mnie zainteresował. Ale mają 32 ohmy a to chyba za dużo do smartfona. :thinking: Philips też wygląda dobrze.

1 polubienie

Ja mam słuchawki jako narzędzie. Dla mnie są ważniejsze rzeczy niż jakość dźwięku.

2 polubienia

Pokazywałem Ci ostatnio XD

1 polubienie

Nie pamiętam.

Nauszne. Sony. Bardzo podobne do Twoich, ino moje ani sto złotych nie kosztowały.

1 polubienie
1 polubienie

Mam dwie pary. Bose QC35 gdy chcę mieć spokój i Bose SoundSport. Jedne i drugie mają swoje zalety i wady. QC35 są duże, ale jakość dźwięku jest super, w dodatku są aktywne, idealne do samolotu (tłumią hałasy zewnętrzne). SoundSport są całkiem komfortowe, dobra jakość dźwięku, ale nie kasują zewnętrznych hałasów, chociaż teraz Bose ma model QC20, gdybym dzisiaj maił kupić słuchawki, to pewnie takie.

3 polubienia

Gdybyś moje słuchawki teraz zobaczył…
Usiadłam i chce założyć-o kurka,ktoś mi popsuł.
Mam w domu sabotażystę?
Ducha psotnika?
Wczoraj jeszcze były w lepszym stanie…

1 polubienie

Bang & Olufsen H8 nauszne -
żadne douszne się nie umywają.

1 polubienie

Tyle, że nie do wszystkiego się nadają takie duże…

1 polubienie

Drogie :astonished:

1 polubienie

Ale dobre

1 polubienie

Tak samo jak douszne :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Ergo: mam dwie pary, nauszne i douszne :rofl: :rofl:

1 polubienie

A ja nie mam żadnych słuchawek i mieć nie zamierzam. Za bardzo lubię muzykę. :stuck_out_tongue:

Tylko, jak już mata po mnie jechać, to tak bardziej delikatnie, proszę, bo ja ogólnie taki wątły, subtelny i wrażliwy… :rofl:

4 polubienia

Też mam duże ale znacznie tańsze… duże są dla dużych ludzi ;D

2 polubienia

Ty wątły Ty ? birbant boksowałeś kiedyś przecież… co nie? to cienki bolek nie jesteś wygrałbyś z @pitbulem na rękę? :smiley:

2 polubienia

Mam mam mocno uzasadnione podejrzenie, że nie wygrałbym z kolegą @Pitbull na rękę.
Ostatni raz w ringu walczyłem w 1983 roku, po kilkuletniej przerwie, bo zasadnicza kariera urwała mi się 1976. Po siedmiu latach wznowiłem, ale tylko na kilka walk.

2 polubienia

Spoko pomogę Ci :smiley:
na dwie ręce damy może radę:D

2 polubienia

Iii tam…, najważniejsze, że piwo udźwignę jeszcze… :grinning:

2 polubienia