O serialu tylko słyszałam. Ale te miasteczka w Devon czy Kornwalii wydaja sie byc bardzo malownicze…
Właśnie jestem tydzień w Tatrach Słowackich. Zdobylem Rysy!
A w sierpmiu to sie zobaczy. We wrzesniu jeszcze jeden rejs po Mazurach (pierwszy byl w maju)
Po słowackiej stronie z Rysów schodziłem. Wchodziłem po polskiej stronie. Jednym słowem przelazłem przez granice w najwyzszym punkcie Polski…
Świstaki paszport sprawdzały?
O nie, góry to sa do oglądania na pocztowkach…
Świstaka nie widziałem, ale spotkałem płochacza halnego…
Widziała kiedys płochacza?
Taa, przed chwilą na zdjeciu…
Ja po górach nie łażę.
Ale w parku julianowskim sa prawdziwe wrony siwe. Nie jakies gapy czy gawrony. Zaobserwowane tylko, fotki nie mam
Za to ja mam ładne zdjęcia wronek siwych, w razie nagłej potrzeby zapodam…
Park mam niedaleko, tylko czasu na polowanie brak.
Poza tym one oszusty, bo nie sa siwe a beżowe.
A w ogóle to jednak ta czesc Balut i osiedle, ktore ma ponad 60 lat sa teraz ostoją przeróżnych ptakow.
Ale brakowalo zimą sikorek, gili i w ogole nie ma drobnych ptaków jak wróble czy kosy. A bylo ich zatrzesienie kiedyś.
Krzaki dopiero odrastają i poza tym jest mnostwo srok.
Zięby za to koncertuja …
Ja widzialem. Na Czerwonych Wierchach usiadł na skale tuz obok mnie.
Wiem, wiem. Chyba nawet fotkę zrobiłeś …
Jak nie ma sikorek, to dowód na ocieplanie klimatu, Kosy do najdrobniejszych nie należą…
Brak sikorek i innego drobiazgu to efekt nadmiaru kawek, srok i gawronow.
I wycięcia wiekszosci krzewów.
Nie znajdują tu dogodnych warunkow to przeniosly sie w inne rejony miasta.
Za to , ponieważ sa to ptaki lubiace stare drzewa ? Obecnie łatwiej w okolicy o zięby niż gołębie. No powiedzmy siły wygladaja na wyrownane.
Raczej brak gili i innych ptaków migrujacych z polnocy swiadczyloby o ocieplaniu klimatu.
U mnie w Bełchatowie to zięby od lat nie widziałem, za to grzywacze widuję codziennie.
A te zaczęły wypierac gołębie miejskie.