Wybacz ale tym razem widzę w tym prowokację.Lub jej odrobinę…
Przecież to tzw. plama dzwiękowa.
Przy tym fragmencie,temat początkowy ze “Szczęk”,jawi sie jako bizantyjska symfonia ![]()
Muzyka ilustracyjna rządzi się swoimi prawami.I czasem bez obrazu po prostu jej nie ma.Rzadko ale tak bywa czasem…
To jest muzyka otwarcia filmu, ma coś zapowiadać.
Dlatego porównałem ją z minimalistycznymi “Szczękami”.Przy pierwszym podejściu,nic nie słyszałem… ![]()