Nie rozumiem tego co napisałaś… To nie mam nic do tego czy bym siedział czy nie…
W fotelu, nie obozie przejsciowym jako uciekinier do lepszego swiata.
Gumnianny, Ty mnie teraz słuchaj uważnie. W matematyce zawsze 2+2 jest 4, ale w polityce nigdy.
Polska miała dokładnie taką samą suwerenność przed, jak i po traktacie, On niczego nie zmienił, a tylko ucywilizował, to czego ucywilizowania wymagało. Masz tylko w tym rację, że całkowicie suwerennych państw nie ma już i nie będzie. To jest historyczna przeszłość.
A przyszłość będzie taka, że albo ludzkość szlag trafi, albo znikną granice i nie będzie państw, bo, tak naprawdę narody to też już jest przeszłość, zostaje tylko tradycja narodowa. To się nam obu może bardzo nie podobać, ale to niczego nie zmieni.
Bo ty to kiedyś napisałeś…
Ale co do tego traktatu to słyszałem nie raz wypowiedzi że reformuje on jakos UE i wprowadza też różne postanowienia które dają większe możliwości Unii w ingerencję w pojedyncze państwo… Ale to dawno było i już tam nie kojarzę ale tak mi pozostał w pamięci jako coś negatywnego, negatywnego bo słuchałem o tym w środowisku prawicowym.
Ale on dopiero od 10 lat obowiązuje chyba…
Podpisany w 2007, w zycie wszedl w 2009.
Prace przgotowawcze zaczely sie duzo wczesniej.
Jak pisal @birbant jest to zebranie i uporzadkowanie wszystkich aktow prawnych od prapoczatkow czyli Wspolnoty Wegla i Stali poprzez EWG po Unie Europejska.
Nie wszystko pamiętam, co pisałem.
No wczoraj czy tam przedwczoraj
Sklerozę mam taką? Czas umierać…
To ja tylko dodam, że z takim prawem jakie mamy teraz do Unii europejskiej by nas nie przyjęli
Jak się chce gdzies dodpłynąć lub dojechać… to nie wystarczy tylko wiedzieć gdzie się chce… trzeba mieć kurs i się go trzymać.
W polityce, gdy ktoś sie skupia na sondażach i chwilowych efektach… to zazwyczaj w dłuższej perspektywie można zobaczyć: jak bardzo wypaczył się jego kurs, który nigdy go nie doprowadzi do celu… bo celem jest samo lawirowanie i trzymanie steru…