Jan A.P.Kaczmarek opuścił nas

Ktoś kiedyś powiedział że to nasz Ennio Morricone…
Może “zamiast”,takie wspomnienie…
Był rok 1978 chyba.Może 77…
Poznański dziedziniec Szkoły Baletowej,tuż koło Fary…
Wśród chyba tysięcy rozrzuconych jabłek,stały misy z cieczą bezbarwną,za to obficie parującą…
Tłum stopniowo gęstniał…Pod filarami,Orkiestra Ósmego Dnia,Jana…
Wyglądali jak…Yes.Jak Anderson i Wakeman w tych białych koszulach…
Ludzie brali drabiny z pobliskich rusztowań aby zobaczyć czy lepiej usłyszeć…
Muzycznie było to bliskie temu co grał Andreas Vollenweider choć nikt z nas o tym wtedy nie wiedział…
Jak to możliwe,myślałem wtedy,że taki gość pozostaje właściwie nikim…Podobnie jak grająca parę dni potem grupa Osjan w której terminował min.Marek Jackowski.
Czasy undergroundu z musu…
Zdobywca Oscara…
Ok. Jak zawsze cieszę się z sukcesu ale przy okazji,martwi mnie to że w kraju,nie ma płyt,o wszystko trzeba pytac lub “sie dobijać” a na internetowych stronach straszą komentarze kanalii i kretynów zaplutych w swej anonimowej nienawiści…
Pozostaje pamięć…

2 polubienia

Byłem na jego koncercie, to znaczy Orkiestry Ósmego Dnia gdzieś w latach 80. Robiło wrażenie, zwłaszcza jego instrument - fidola Fishera, na której grał dwoma smyczkami.

1 polubienie

Tak,zgadza się…Tzn.ten instrument…
Dziwne…
Miałem wrażenie że w jakimś moim quizie,padłeś w pytaniu o Teatr Ósmego Dnia…
A może to nie Ty? :thinking:

1 polubienie

Niemożliwe :slight_smile:

2 polubienia

Ok. :innocent:
Ale był ktoś taki…Tylko swoich quizów nie mogę tu znalezć :thinking:
I nie znalazłem.Ale to były DWIE osoby którym Teatr Ósmego Dnia nic nie mówił…

1 polubienie

Zainteresowałem się nim kiedy otrzymał Oscara

1 polubienie

Zyjemy w na tyle dziwnym kraju że wcześniej zapewne nie miałeś nawet okazji…

1 polubienie

za muzykę do Marzyciela v :hibiscus:

1 polubienie

Idealnie się wtedy wstrzelił w hollywoodzkie gusta i zapotrzebowania.
Pamiętam jak mu w duchu gratulowałem,wspominając czasy która starałem sie przypomnieć we wstępniaku…
Jaka niezwykła droga do światowej elity…