Aż sam się za ucho pociągnąłem w ramach nowalijiki. Takie słodkie owoce drzew
Czy wszystko jest już dostępne zawsze, czy są takie, które są sezonowe?
W kompocie.
Nie no,jak?
Od dawna nie ma ich tutaj nawet paczkowanych…
Ale wlasnie zjadlem 9 mandarynek!
U nas sypnęli peruwiańskimi. Mniam. O tej porze pierwszy raz. Ale fakt, klementynki dostępne są tylko w okresie świątecznym, chociaż pomarańcze na okrągło, jak nie z US, to z południowej Afryki, albo Peru lub Chile. Maliny za to na okrągło, nie wiem jak to robią
pewnie z importu.
w koncu w niektorych miejscach kuli ziemskiej jest lato
czeresni jeszcze w tym roku nie jadlam, ale nie wykluczam, ze w metropolii w wiekszych sklepach moga juz byc - niekoniecznie z antypodow - wystarczy Maroko czy Senegal.
Czereśnie? pff jeszcze czego… Xd
Jak sie do tego dorwe to sie nie moge odczepic…Jeszcze mam jedna pomarancze ale…Zeby tylko to jakiejs akcji nie doszlo bo w pracy siedze
Nie jadłem… huhuha… huhuha… nasza zima zła
Ja mam tylko apetyt na czereśnie…
Jako prawdziwy Polak patriota jadam tylko jedynie słuszne czereśnie polskie.
A ja jestem ciekawa ile będą kosztować. Ale przecież podwyżka emerytur: na pewno starczy…
Taniej już było i więcej nie będzie. Nie tylko czereśni dotyczy.
Drożej też już było, ale będzie jeszcze drożej.
Rośniemy w siłę…
Chemiczne z Chin na pewno dostaniesz.
Chinczycy to raczej zarcie importuja niz eksportuja.
Ale czeresnie z Peru do Kanady? To chyba droga lotnicza, bo owoc delikatny.
Zima mamy sliwki z Ameryki Poludniowej, co ciekawsze tansze od jablek, ale sa na pewno latwiejsze w transporcie.
Jeszcze nie wchłonęłam
Ale bym żarła czereśnie…!
Inflacja plus
Eko też
Dużo towaru mamy z Peru i Chile. Świeże ryby latają samolotami. Albo raczej świeżo uśpione