Jednak urzędnikom unijnym też przydały by się badania?

Psychiatryczne przede wszystkim?
Niczego nie marnujemy?

Ale w imie idei?

1 polubienie

To nie pierwszy objaw, choroba się nasila. A podłożem jest biznes.

2 polubienia

To takie szantażowanie świata w stylu: jak nie będziecie mieli tak, jak my chcemy, to nie kupimy od was (czytaj: kupimy w innym miejscu i zapłacimy 5 razy drożej). UE wszystkich wszędzie wszystkim szantażuje, a ponieważ nienawidzę szantażu, przestaję lubić UE.

3 polubienia

Akurat hamowanie szantazem nadprodukcji pewnych dobr jadalnych, (ktore i tak się zmarnują)?
To jeszcze strawie.
Ale jest to odprysk tego co dzieje się w swiatowej gospodarce zywnosciowej w ogóle. Najalepiej to żyć powietrzem i gromadzić zapasy energii e skorze jak slonce świeci.
A UE jesli chodzi o kastę urzędniczą przydaloby się solidne przebadanie.
Niektórym w trybie na “cito”
O takiej mafii co to wlasciwie nawet do ozdoby nie służy czyli ONZ i przybudowki rozbudowane do rozmiarów palacow i z budzetem, ze niejeden wczesny cesarz rzymski mialby kasy na dekadę igrzysk? To pisac chyba na Berdyczów?

2 polubienia

To lepiej uprawiać chemicznie w jakiś szklarniach?

1 polubienie

To zależy, kto będzie właścicielem takiej szklarni. Jeśli znajomy królika, to tak, lepiej :frowning:

2 polubienia

Jednakowoż jest taki mały szczególik w tem artykule na który, przez nieuwagę, zapewne nikt tu nie zwrócił uwagi…
Otóż chodzi o tę kawę, która jest uprawiana na terenach, które ogołocono z lasów specjalnie pod uprawę tejże kawy oraz kakao…
Tę zmagazynowaną należy upłynnić w jak największej ilości do ustalonego terminu a reszty się pozbyć i już. I nie nabywać więcej z tych obszarów.
Żeby się nie rozpisywać, to mimo, iż kawosz ze mnie znakomity, to wybieram lasy, są dla nas ważniejsze. Dla idei lasów gotów jestem nie pić kawy.

4 polubienia

Wystarczyło by, że przepisy obowiązywałyby dopiero nowe dostawy.

Analogicznie jak w motoryzacji. Nie sądzę, by taki np. Polonez spełniał współczesne przepisy, ale nie musi. Wystarczy, że spełniał ówczesne z roku swojej premiery.

1 polubienie

Mają sprzedawać jeszcze rok, czyli spoko, większość się sprzeda.

3 polubienia

Zgadza sie.
Mi chodzilo tylko o sposób uplynnienia zapasu, gdzie urzednik podaje mozliwosci sprzedac lub zniszczyć.
I to ostatnie mi sie nie podoba

2 polubienia

…A putin się cieszy.

Myslisz, ze czekolady nie lubi?
Zniszczenia wojnami ( bo to nie tylko Ukraina), poligony, rabunkowe wydobycie surowcow, chaos w Afryce to duzo wiecej niszczenia swiata niz te wycięte lasy ( choc ziarnko do ziarnka, nadprodukcja żywności przy jednoczesnie fatalnej dystrybucji jest faktem, ale niestety ta tendencja tak latwo zatrzymac się nie da)
Tutaj w zniszczeniach prym wioda ruskie i amerykance.
Chinczycy u siebie nieco spasowali, ale na Afryke i Ameryke Poludniowa lakomo patrzą…

1 polubienie

Ameryka łacińska sama się wykańcza z tego co wiem a może tam są wpływy amerykańców.Mniejsza z tym.Wycinają płuca świata,kumają się z ruskimi.Cóż więcej im do szczęścia potrzeba.Mało możliwości mają.Dawniej mieli fajniej-nazistów ukrywali a teraz nudy… :wink:

2 polubienia

Nie jest tak źle.
Czarne owce to Brazylia i Wenezuela.
Ale i klimat swoje robi .
No i niestety sposob zarzadzania gospodarką, okreslany u nas “meksykiem” czyli po staropolsku czy ukrainsku bezholowiem.

1 polubienie

Nudzi im się? To niech jadą do ruskich, tam obowiązkowo będą musieli lojalkę podpisać i na pierwszą linię frontu zasuwać. Na froncie błyskawicznie się rozerwą (a raczej ich rozerwą).

2 polubienia

Przy nowym prezydencie Argentyny nudów nie będzie.

image

1 polubienie

Od bardzo dawna,jestem skrajnie wręcz uczulony na dwie rzeczy.Marnotrawstwo oraz niszczenie obszarów leśnych.Co ja mówię…Nawet pojedyńczych drzew!!!
Podobnie jak kolega powyżej,mogę podać się za kawowego konesera ale…oddam tę przyjemność za darmo jeśli rzeczywistość prowadzi do takich absurdów,dyktatury durniów i marnotrawstwa właśnie.

1 polubienie