Czyli jak w meskim odpowiedniku,guma od gaci?
E…Tak zle nie jest…
Choć oczywiscie,pare rozczarowan było…
Brzuch.
Poczucie humoru i głębokie gardło (skojarzenia akceptuję) XD
My wcale nie wiemy, z czym to można kojarzyć! Pfffff…
Temat jest zbyt fajny aby go zgubić…
Wiec raz jeszcze…
Wyszlo mi znacznie wiecej rzeczy wiec mam sie nie wypowiadać?
Wyszla mi rodzina,12 lat pracy zawodowej,tzw.“ślad na Ziemi”,kilka pieknych [ na serio!] bramek…Pare udanych programow i jak to sie dzisiaj mowi,iles tam tzw.“polubień”…
I jedyne co mi NIE wyszło to…stałość…
Ciagle cos gubie,ciągle coś trace,ciągle zawodze sam siebie…
Mam podobnie i inaczej. Mam wokół siebie sporo ludzi, którzy mnie lubią. Jestem stała ale zauważam bardzo wiele i to mnie później męczy. Rodzina bardzo mi “wyszła”. A “ślad na ziemi”? Raczej nie. Mam mało znaczącą pracę, która jednak bardzo mi się podoba. Czyli z pracą też mi wyszło.
Męski odpowiednik to może być, że nic mi tak dobrze nie wyszło jak włosy