Tylko jeleni na rykowisku brakuje
No nie przesadzaj
Ma taki widok jak nad zalew jadę rowerem
A u mnie od kilku dni jest paskudna jesień, siąpi, wieje, zimno, ale przynajmniej muchy wcięło…
jesień = depresja * 2
Już tam jadę, drezyną w okolicach tejże puszczy …
A co? Jelonek to fajne zwierzę, a ze przez mieszczanskie gusty trafil do standardowego wzornictwa i jest symbolem wzorcowego zachodu słońca to co ja na to poradzę?
Nie wiem skąd masz to ujęcie ale faktycznie,parę dojść do jeziora w tej"dziczy"było bardzo podobnych.
Z internetu
Cieszę się że trafiłem.
Bardzo ładnie wykonane zdjątko.
Jesli przyjąć ze to z okolic Puszczy to wyobraz sobie to zimą…Taka jaka była w 1984.Wszystko skute lodem a biel dawała po oczach…
Jeszcze bardziej,przypomina to jezioro w Mierzynie,koło Sierakowa i Miedzychodu.Tak na marginesie,magiczny trójkąt kiedyś,dla grzybiarzy…
Jedyna różnica to to ze wtedy przy brzegu było aż gęsto od wszelkich trzcin i innych"krzaków"…
Mieliśmy wtedy oprócz wilka,także i wyżła…Co to za pies-wariat?!Nie do upilnowania jak coś poczuje! I rzucał sie w te trzciny za każdym razem gdy jakis perkoz czy cuś innego sie ruszyło…
W Mierzynie, w osrodku włókienników parę razy za mlodu na wakacjach bylam. Takie fajne jazioro z wysepka bylo. A grzybów faktycznie zatrzęsienie. Osrodek zdaje się istnieje do dziś
Poznalem tam dwa ośrodki.Nasz był złożony z takich bungalowów,na 4 wejscia…Tuż obok schody do jeziora niczym w…Odessie
No i stołówka-blaszak oszklony…Klasyka
To może mawet ten sam? Lazienki byly dobudowane? Bo strome podejście do jeziora by się zgadzalo
Przyroda jest piękna.
Nie pamietam ale wiem ze prysznic mieliśmy w domku…To bylo wtedy gdy The Temptations byli w Sopocie
Mierzynie, czy Mrzeżynie?
@birbant…Mapa!
Jak mawiala moja pani od geografii,“gdzie Rzym a gdzie Krym”
Mierzyn to rzut kuflem od Sierakowa czy Miedzychodu.Mrzeżyno to odskocznia od Kołobrzegu.
Ja to bylam na początku lat 70. Potem tylko rodzice tam jezdzili,
A zakupy robilo sie w Miedzychodzie.