Jeszcze nie zima,ale już nie ZŁOTA POLSKA JESIEŃ…
Temat Josepha Cosmy i Jacquesa Preverta,z filmu Marcela Carne"Wrota nocy"…Sam numer jest z 1945 roku…
Najslynniejsze wersje to chyba Nat King Cole’a,Edith Piaff,Franka Sinatry czy Doris Day…Oraz calej armii jazzmanow.Np. Cannonball Aderleya czy Keitha Jarretha…
Temat rzeka ale trzeba przyznać ze wspaniale jesienny!
Zam to, rodzice słuchali często. Brat mamy miał wtedy adapter i pyty z tych lat. Dzieckiem wtedy bylem. A płyty nie były z winylu, tylko z porcelitu i łatwo się tłukły.
Chodzi Ci o Autumn leaves?
Kiedys Yves Montand chyba śpiewal to jako pierwszy ale to z tych znanych bo pierwsza wykonawczynia byla jakas kobieta o ktorej nigdy nie slyszałem…
Chyba tak z naciskiem na chyba? Byłem w takim wieku, że za bardzo się tym nie interesowałem, ale sama muzyka utkwiła mi w pamięci. Wujek miał sporo takich płyt, polskich też. Mnie wtedy bardziej sam adapter interesował i co jest w nim w środku, Dorośli to przewidzieli i musiałem trzymać się od niego z daleka, po tym, jak rozmontowałem maszynę do szycia.
Jeśli to temat z filmu o styczniowej zimie, to gdzie TU jesieni szukać?
Nawet tej “listopadowej”?
Jesli tytuł Ci nie wystarcza to chociaż w wolnej chwili,posluchaj.
Znałeś?
Oczywiscie!
Jedna z najwazniejszych postaci ruchu muzycznego w Polsce.Fantastyczny dziennikarz,czlowiek ktory praktycznie w pojedynke wywidnowal swego czasu lubelskie radio do pozycji najciekawszego w Polsce.Czlowiek o wybornym guście,wielkiej wiedzy…Taki polski Bill Graham i Tom Dowd w jednym…
Wielki żal…