w maseczkach, przyłbicach, pod respiratorami, z pobieranym i przetaczanym osoczem, z wstrzykiwanymi kretyńskimi szczepionkami, to powinniśmy się uważać za gatunek myślący, czy za ostatnich przygłupów pod przywództwem bezmózgich decydentów medyczno-farmakologicznych?
A dałeś kiedykolwiek parę złotych psu czy kotu na maseczkę? Dałeś?
Nie dałeś.
Zatrudniłeś kiedyś psa, kota, kreta?
Nie zatrudniłeś.
To nie noszą maseczek.
Zwierzę gdy nie będzie mieć pieniędzy, to sobie maseczki nie kupi.
Dokładnie! W ogóle chciałem też zauważyć, że większość ludzi nosi maseczki wyłącznie z obowiązku. Gdyby w ustawie zapisano, że koty mają nosić maseczkę… to by poszły i kupiły, w najgorszym razie na kredyt… i nosiłyby.
Pieniądze to narzędzia wymiany efektów nieharmonijnej, nieatrakcyjnej pracy, zgłupienia dorosłych. Byliśmy dziećmi i wiemy, jak one potrafią cieszyć się prostym, harmonijnym, atrakcyjnym życiem.
byl kultura minojska
w biurku zastalismy na owczesne czasy bardzo nowoczesny sprzet
a oficer obiektowy czyli lokalna odmiana esbecji tez zostal przeniesiony na inna parafie
Oj … Przed chwilą mój kot się na ten temat wyraził. To nie jest tak, jak piszesz. One właśnie czują się tym faktem bardzo zaniepokojone, ze wiele ludzi nie dostrzega tego, że one też chcą maseczki.
Ci szczepieni mogą ciężko pożałować zaszczepienia na COVIDA, podobnie jak zaszczepieni na grypę sezonową, najbardziej podatni na wszelkie infekcje, szczególnie dotyczyło pensjonariuszy domów opieki