Jeśli w systemie wolnej elekcji, obce monarchie czy księstwa podsyłały Polsce kandydatów na królowe lub króla,

to czyniły to dla dobra i potęgi Polski, czy aby jej zaszkodzić i osłabić, aby mieć w niej słabszego rywala?

Bo ja śmiem twierdzić, że wybieranie kandydatów i kandydatek do tronu Polski spośród cudzoziemców, było główną przyczyną upadku Polski, a nie liberum veto.

  • Aby wzmocnić siłę Polski
  • Aby osłabić i zaszkodzić Polsce
  • Trudno powiedzieć

0 głosujących

Przyczyną upadku było jedno i drugie, zresztą wynikające z siebie oraz kilka innych przyczyn jeszcze.

3 polubienia

Cudzoziemscy kandydaci demagogicznie mogli polskiej szlachcie dużo korzyści obiecywać, ale potem przy realizacji obiecanek wikłali Państwo Polskie w różne awantury międzynarodowe, co czyniło z Polski państwo awanturnicze, nieprzewidywalne, więc nikt nie mógł na takiej nieprzewidywalnej Polsce - nie dotrzymującej żadnych umów - polegać, więc sąsiedzi Polski najbezpieczniej się czuli, gdy zlikwidowali rozbiorami taką beznadziejną Polskę.

Jednym z lepszych polskich władców był Stefan I Batory, Siedmiogrodzianin, który do końca nie nauczył się polskiego języka, a jego dziesięcioletnie panowanie dało dużo korzyści.

Pierwszym cudzoziemcem na polskim tronie był Czech, Wacław II i to był niedobry władca, później mieliśmy Ludwika Węgierskiego i też skutki negatywne były. Władysław Jagiełło też Polakiem nie był.
To właśnie liberum veto pozwalało na obiór Sasów od końca XVII wieku.
Głównym powodem upadku Polski była niedobra zasada polityczna, tu i teraz bez wizji na przyszłość i zaczęło się to od wygaśnięcia Piastów. Od Ludwika Węgierskiego polscy królowie zawsze mieli mniej pieniędzy od swych poddanych, co stopniowo uzależniało ich od tych poddanych. Ryba psuła się od głowy.

1 polubienie

Pustki w kolewskich szkatulach to nie tylko polska przypadlosc.
Roznie sie to konczylo, od angielskiego snobizmu, gdzie oprocz odziedzoczenia “blekitnej krwi” mozna bylo ja kupic, odpowiednio drogo oczywiscie, po rewolucje.
To tak, ze nowi bogaci zaczynaja pozadac tytulow z tradycja, a ci z tytulami czesto maja tylko plotno w kieszeni i legende rodzinna na sprzedaz.
A obieralnosc wladcow? Wolna elekcja to moim zdaniem skrajnosc, ale ma swoja tradycje osadzona jeszcze w cesarstwie rzymskim, gdzie okresowo rownoleglych cezarow dostatek bywal. A o ile dobrze pamietam to Zygmunt Stary mlodemu zapewnil koronacje jeszcze za swojego zycia, zeby uniknac sporow sukcesyjnych, na ile Bona w tym paluszki maczala? Ona sprytna, wszak ksiezmiczka wloska, krajanka Makiawelego i z glowa do imteresow byla.

Do wygaśnięcia Jagiellonów obierano na zasadzie dziedziczenia przez potomka. Czyli ciągłości dynastycznej.
Praktyczna wolna elekcja zaczęła się od Walezego. Ta skończyła się wielką klapą i kompromitacją.

2 polubienia

Owszem potomek krola mial pierwszenstwo, ale czasami moglo sie to zmienic co do osoby, inaczej wojen wewnetrznych o tron w dynastiach by nie bylo, ale takie zachowania prawie zawsze konczyly sie zle dla panstwa jako calosci.

1 polubienie

System wolnej elekcji byłby nawet lepszym od sukcesji dynastycznych, gdyby zakazywał wyboru cudzoziemców, bo to był niewyobrażalny idiotyzm, gdy wybierała ciemna, a niby cwana szlachta spośród demagogicznych, bardzo szkodliwych obietnic.

To prawda. Poza tym wolna elekcja uzależniała władcę od swych wyborców.

1 polubienie

W czasach wolnej elekcji slowo cudzoziemiec mialo zupelnie inna wymowe niz dzis. Liczyly sie interesy rodowe.
Bywalo, ze krol mal kilka tytulow krolewskich czy ksiazecych i to nawet w roznych czesciach globu, nie tylko Europy.

3 polubienia

Ale w Polsce, w ramach Rzeczpospolitej Szlacheckiej, rządziła szlachta wraz magnaterią (i niestety wraz z ciemnym duchowieństwem), których król musiał słuchać, i to nie było złe. Zły był system wolnej elekcji, zezwalający na wybór kandydatów cudzoziemskich, bo oni byli bardziej obcymi agentami, niż polskimi patriotami.

To byla rzeczpospolita anarchii, nie szlachty (ktorej cene glosow ustalal wolny rynek). :sunglasses:

1 polubienie

Nie podejmuję się dalej dyskutować z kolegą @harmonik ponieważ mam za małą wiedzę historyczną w porównaniu do niego.

2 polubienia

Co to jest ludzka wiedza wobec wspanialosci DSHN?

2 polubienia

Pewnie żartujesz za mnie, kol. @birbant. Ja tylko jako leń, zwykłem upraszczać sobie zadania.

1 polubienie

A gdzieżbym śmiał żartować, kolego. :yum:

Faktem, jest, że poruszony temat upraszczasz, ale mniejsza o większość, bo racji, generalnie odmówić Tobie nie mogę.

3 polubienia

Może w tym temacie, @birbant, dużo racji ma @okonek, bo możliwe, że rody królewskie kierowały się swoim interesem, magnateria swoim i chyba największym, bo miała swoje prywatne, bitne armie i realne dochody z ogromnych majątków, hierarchowie KK swoim i swej ciemnej instytucji kierowanej ze Stolicy Apostolskiej, szlachta zagrodowa swoim, szlachta gołota swoim, rzemieślnicy swoim, Żydzi swoim, a najmniej do powiedzenia miało żywiące wszystkich, zniewolone chłopstwo pańszczyźniane. No i z dziejów ludzkości można by dostrzec, że dziejowa sprawiedliwość dotarła do rolników, bo im się najbardziej poprawiło, co nie znaczy, że ludzkość może oczekiwać dłuższej stabilizacji. Więc jakby wypada nam czekać na następnego Świetlistego Nadczłowieka.

1 polubienie

ja mam szuflade pelna roznych okularow przeciwslonecznych, na przyjscie swietlistego jestem przygotowana :sunglasses:

3 polubienia