Z braku quorum,o sporcie było cicho.Mimo iż tak pięknie zagrała Magda Fręch w Guadalajarze…Moja wina.
Niestety innych powodów do wielkiej radości,po igrzyskach raczej brak.W dodatku jest jeden powód do wielkiego wstydu.
Kolarstwo raz jeszcze…
K.Niewiadoma nie powtórzyła świetnej jazdy z igrzysk oraz triumfu w TDF.Miejsce 17 wskazuje raczej na zmęczenie bo to jedno ze słabszych w sezonie.O pozostalych kolarkach z Polski,nawet fachowe fora i agencje,nie wspominają…
A trwają mistrzostwa świata w Zurrichu!MISTRZOSTWA ŚWIATA a nie prowincjonalny wyscig o puchar pieprzonego Skopenki…[jeśl w ogóle taki żył].
Z igrzysk jak być może pamiętamy,wycofał się imć Kwiatkowski,tłumacząc jakimiś bólami…Teraz Rafał Majka,na 5 minut przed startem w mistrzowskim wyścigu,wycofuje się,tłumacząc sie"niedyspozycją"
Więcej kolarzy w 40 milionowy kraju,na poziomie ledwie zbliżonym do światowej czołówki,od dawna nie mamy.Aniołkowski to sprinter i on akurat,8 w mistrzostwach Europy,wstydu nie przyniósł.
Do jazdy dzisiaj, pozostał nam L.Owsian [90 miejsce w niedawnej Vuelcie] oraz kilku zawodników o nazwiskach których nigdy nie słyszałem.I zapewne nie usłyszę.
20 km. do mety i Tadej Pogacar zmierza po mistrzowski tytuł.Genialny słoweński kolarz który zawsze znajduje motywację!
Obraz wstydu i upadku…Po katastrofalnych występach w tym sezonie,oczywiście milczy sie.O postawie naszych znudzonych “mistrzów”,milczy sie jeszcze"głośniej"…
Oglądajmy więc Holendrów,Słoweńców,Belgów,Australijczyków czy Amerykanów.Włochów,Francuzów a dzisiaj nawet Litwina w czołówce!Jest Norweg,Hiszpan,Irlandczyk,Szwajcar…
Umierają kolejne dyscypliny na naszych oczach…
Na całym świecie sport zyskuje na popularności,nawet jesli jedynie pieniądze są siłą napędową,np. w państwach trzeciego świata.Ale nawet tam,uważa sie na ogół że bycie obecnym w sportowej,światowej społeczności to zaszczyt i powód do dumy.Bo czasem to jedyne chwile gdy świat może dostrzec kogoś kto innej okazji nie ma i zapewne mieć nie będzie…
Coraz bardziej egzotyczne kraje się ścigają [Erytrea].Widzą w tym sens i piękno.My jesteśmy wśród tych którzy postępują i jakże często,czują odwrotnie.Naród politykujących miernot i pseudofachowców od wszystkiego.Z piłką nożną na czele,w której najczęściej możemy obnosić się jedynie z nędzą…
Cóż…Pozdrawiam wszystkich tych którzy po igrzyskach byli przekonani że sie zacznie.Że jakiś wstrząs na wzór brytyjskiego,z połowy lat 90-tych doprowadzi do narodowej moblizacji…
Naiwność bywa przypadłością sympatyczną bo różni sie od marudnego wyrachowania i znajduje miejsce na nadzieje…Tym razem jednak,to chyba jedynie głupota.
Ufff. Kolarstwo? A raczej wspomnienie o nim?
Nie wiem czemu, bo akurat zaszczepienie nawyku jazdy na rowerze, nawet stacjonarnym z braku innej możliwości trudne nie jest. Ale jak sie okazuje ciągle jest problem z organizacja sportu wyczynowego. Brakiem pieniędzy tego się nie da wytłumaczyć.
Kasia Niewadoma?
Kazdy ma prawo do okresowej obnizki formy, a biorac pod uwage niedoskonałości systemu? To zdaje się, ze jej rytm treningowy został zaklociny przez koniecznosc zarobienia na dalsza jazde ( i czarną godzinę) czyli udział w reklamie i promocje.
Ogolnie rok miala udany…
O niej wspomnialem jedynie tytułem wstepu.Oczywiscie że do niej,pretensji nie mam najmniejszych.Tym bardziej ze pozostale Polki są daleko,na marginesie światowej czołówki i Kasia zawsze jeździ"sama".Nie może bowiem liczyć na pomoc w swej zawodowej grupie która jest bardzo slaba.W tym roku widać to było podczas każdego wyścigu.