Jeżeli pokarmy może poświęcić głowa rodziny w domu to

po co każdego roku biegamy z koszykami do kościoła?

Ta epidemia pokazuje że ten cały kościół i świąteczne obrządki to pic na wodę, fotomontaż.
Nagle nie ma grzechu jak nie idzie się do kościoła, jak potrawy święci tata, dziadek albo mama (kranówką), wyspowiadać można się w domu poprzez szczerą modlitwę i żal.
Ochrzcić dziecko też pewnie za chwilę będzie mógł rodzic. Jedynie ze ślubami kościelnymi ludzie czekają choć i tu ludzi złącza bóg a nie kapłan.

4 polubienia

To tak jakbyś zapytał: dlaczego do restauracji biegamy, albo do pubu na piwo…
Z lenistwa i potrzeb społecznych :stuck_out_tongue:

3 polubienia

Czyli do kościoła idzie się dla rozrywki i plotek?

2 polubienia

Odwrotnie… dla plotek, bo rozrywki tam niewiele :wink: Co najwyżej ktoś tam rzuci obelgą wobec inności albo pogardą błyśnie jak niektórzy biskupi… ale niezbyt to szlachetna rozrywka :wink:

2 polubienia

Beka by była gdyby pandemia się przedłużała i ludzie mogliby sami skromne pogrzeby organizować XD
Dół kopie rodzina. Trumna zamawiana online i składana w domu. Ciało składane w szczelnym worku do trumny. Potem tylko zakopać i… pamiętać

2 polubienia

@Devil w początkach chrzecijanstwa to mogla byc to i kobieta, mrauuu
i kot jak uznales, ze wierzacy sakramentu mogl udzielic

1 polubienie

Ty zes dopiero teraz do takich wnioskow doszedl?
Wielu nie potrzebowalo epidemii, by sie o tym przekonac …

Co do kosciola to przypomne tym, ktorzy sie trzymaja Biblii, ze warto sobie przeczytac Dzieje Apostolskie 17.24

6 polubień

@benasek
Nie tylko to znajdziemy w Biblii
Dlatego pamietam czasy gdy zakazane bylo czytanie Biblii
Tylko ze Kosciol to instytucja a nie wiara

3 polubienia

Pamiętam osobiście czasy gdy w mojej miejscowości odbyło się publiczne palenie wszelkich Pism Świętych z różnych wydań, odpisów ręcznych, kopii wszelkich modlitw do świętych itd. na placu przed głównym krzyżem w pobliżu kościoła. Ludzie stali gęsiego w kolejce, a kapłan wrzucał w ognisko. Ponoć one nie święte - a dziś się na nie powołują. Zgroza

1 polubienie

@kaziu
:scream:

1 polubienie

Tak czasy gdy szłem do przyjęcia to były. Babcia która przeżyła 2 wojny dała mi w prezencie bardzo stare pismo święte od Niemki u której pracowała po pierwszej wojnie jako służąca w Rostoku, ona to pismo odpracowała pomimo że miało być wyrzucone z domu bo już doszło bardziej czytelne w słownictwie - nowe, było naprawdę bardzo stare, i tak sobie podróżowała pomiędzy Niemcami a Polską z walizkami. Jednak co potem się z pismem stało to nie wiem, pomimo że szukałem

Bardziej mnie intryguje jak zdefiniować głowe rodziny. Wydaje mi się to mizoginiczne

2 polubienia

i dobrze Ci sie wydaje

Chrzest z wody jest chyba “od zawsze”!

No przecież prymas Polak mówił, że nie wolno samemu święcić. Na szczęście do Kanady jego władza nie sięga i z parafii Kolbego w Mississauga święcenia były przez youtube, trzeba tylko było mieć wodę święconą w domu, :potable_water: :potable_water: :potable_water:

1 polubienie

@kaziu Serio? :scream:

Tak było, akurat 1 tydzień przed przyjęciem zapytałem się księdza i siostry dlaczego są palone, to dostałem ciężką księgą po głowie, a w domu ojciec jeszcze poprawił po d… Babcia to była matka mojej mamy, zmarła w głupi sposób w Bydgoszczy noga jej wpadła pomiędzy tory tramwajowe i łapiduch szpitalny złamał nogę w kostce, potem gips, gangrena i cmentarz. Pomimo że mało co mówiła po Polsku to akurat ją lubiłem za to że jest - mniej za pomarańcze które woziła w jej wieku, Kobieta nie do zdarcia - ostatnia do spania i pierwsza obudzona, bardzo ciekawie mówiła o swoich czasach

Ja już dawno temu poczułem się oszukany, bo okazuje się, że posty są zależne od ludzkich granic, a nie od religii. To co w jednym kraju jest grzechem, w innym nawet katolickim, już niekonicznie.

1 polubienie

Co do chrztu i grzechu, to zawsze tak było, że pielęgniarka, czy przypadkowa osoba może ochrzcić noworodka, które może nie dożyć przyjścia księdza.
Takie chrzciny, w szpitalu, miał synek koleżanki. Inna sprawa, to sens konieczności/potrzeby takiego chrztu, ale to już kwestia wiary. W każdym razie nie jest to grzech.

3 polubienia

Ochrzcić dziecko w sytuacji nagłej można w domh, szpitalu czy gdziekolwiek indziej przez kogokolwiek, kto ma “czyste intencje”, można było długo przed koronawirusem :wink:
Co do ślubu, sakramentu udziela sobie para, kapłan tylko go jakby “zatwierdza”.
Święcenie potraw to tradycja, i to typowo tutejsza, a nie uznana praktyka religijna.
Chodziło się na religię :blush:

3 polubienia