Mam w domu “szpyrytusz”, może być?
Sików sie nie pije.
Oczywiscie, trza o zdrowie dbać…
Jak najbardżej, może bycz…
Mój chłopina z aronii jakiś sok robi i chce to zmieszać/rozcieńczyć.
Dawno takiej ulewy nie było. Studzienki nie przyjmowały wody. Ogromne i głębokie rozlewiska. Zalany przejazd pod wiaduktem, bagna zamiast terenów zielonych.
Duszno, szaro, deszcz.
Mają być potężne burze. Juz sie chmurzy. Noc będzie wystrzałowa.
U mnie już wczorajsza noc taka była. Dzisiaj rano dostałam sms-a z ostrzegawczym alertem.
Pożegnajmy się. Jak pierdyknie to na jament.
Przejaśniło sie znów. Moze moje miasto znów ominie armageddon. W końcu jesteśmy na wzniesieniu.
Bardzo deszczowo, wietrznie i chłodno.
Idzie jesień.
Mam to samo.
Wreszcie! ![]()
No i sie rozpadało.
Gdzie? U mnie lampa w dalszym ciągu!
Śląsk
U was tez tak leje bez przerwy juz 2 dzień?
Nie. Spółdzielnia mi dach naprawiła ![]()
Pogoda barowa.
![]()
Podczas upałów mówiłeś to samo.
Dobra, pijemy zdrowie Ani ![]()
Jakiej ani?