iż żadne nasze partie kapitalistyczne nie zasługują na ich popieranie przez wyborców, bo to są po prostu głąby wierzące w istnienie zysku w ekonomii, choć dzieci z 3-ej klasy szkoły podstawowej zrozumiałyby, że taki zysk w żaden sposób nie może powstawać, a więc że kredyty na inwestycje zamiast zysku, przyniosą tylko totalne zadłużenie, które skończy się totalnym kryzysem gospodarczym i społecznym, większym od tego z lat 1929-33.
Chyba wiecie, że największą grupę stanowią tacy jak ja, nie głosujący na partie kapitalistyczne?