Takich panienek są dziesiątki część z nich nagrywa klientów. Czy sieci handlowe nie powinny ograniczyć radosną twórczość takich osób?
Powaliło mnie to “ostrzeżenie”. Mam bać się że ktoś przypadkowy w kolejce zapisze, zanotuje, zapamięta mój numer i go wykorzysta? Bełkot!
No tak stoję za inną osoba by zapisać jej numer
Przypomniał mi sie podobny przypadek – kiedyś w necie krążyła lista numerów rejestracyjnych nieoznakowanych samochodów policji. Jak rozumiem, każdy kierowca wieszał ją sobie na przedniej szybie i cały czas porównywał tę bazę numerów z każdym samochodem jaki widział na drodze lub w lusterku
Wiesz że jest już apka która wyświetla numery radiowozów w okolicy?
A jest apka, która wyświetla numery kobiet w pobliżu, jakie mają ochotę na seks z nieznajomym?
Kurcze nie wiem ale znając życie to jest.
Ale mogę ci napisać apkę pod androida która się zintegruje z google map i pokaże mapę pytamków.
Wszystkich piętnastu?
Wszystkich którzy wyrażą zgodę. Więc może z 3
Czyli wykonałbyś kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty!
mówiłam: Sodoma i Gomora
Dokładnie tak. Ale od 3 miesięcy robiłem sterownik do pieca centralnego ogrzewania. Ten piec już jest stary i pewnie go będziemy musieli wymienic. Dlaczego to robiłem? Bo chciałem zobaczyć co potrafię.
Jak sie zglosisz do zabawy to taka apka jest. Latem dosc popularna nie tylko wsrod pokolenia Z.
Taka juz kieds byla?
A po jaka cholere podawac telefon przy kasie w “biedronce”?
Można w google map zobaczyć gdzie jesteśmy
Można wtedy zbierać punkty i pewne rzeczy są taniej przychodzi informacja SMS że mleko jest tańsze bo jest promocja lub jakieś inne produkty
Ale trzeba mocno uważać
No to podajesz raz do systemu?
Takie elektroniczne karty lojalnosciowe są popularne, ale przecez nie podajesz tego przy kazdym zakupie?
Ale ja sie na biedronkach nie znam.