Takie proste pytanie
i oczekuje odpowiedzi na nie.
Każdy inny sam z siebie, ale wobec kilku rzeczy równi…, teoretycznie…, buahahaha!!!
Znaczy wszyscy są równi, ale są i równiejsi…
Odłóż kieliszek kiedy piszesz
Sam se odłóż…
Pewnych rzeczy nie odkłada się na później.
Zawsze mozesz zostac mniejszoscia i suwerenem
Rachunek prawdopodobieństwa, fraktale jako forma powtarzalnej miniaturyzycji, ciagle próby sklonowania czegoś więcej niz bakteria? A i to też niekoniecznie?
Moja odpowiedź - nawet bliźniaki jednojajowe maja drobne roznice jesli chodzi o odciski palców.
No… i teraz gadasz, jak człowiek…
Tak ma byc?
Uznaje tylko jedna równość.Wobec prawa.
Reszta jest jedną z wiekszych głupot,wymyślonych przez pięknoduchow nie do wytrzymania.
Cale piekno tego swiata polega na tym by kazdy byl inny,by byly rozne kultury,by miejsca na Ziemi sie od siebie RÓZNIŁY.
W XX wieku przezywalismy te wszystkie urawnilowki…I dzisiaj takze rozmaite kryptokomuchy chca dawac pieniadze tym co nie potrafia,zarobione przez tych co potrafią.Oczywiscie nie pytajac o zdanie
Tak wiec,kazdy inny a dalej,kazdemu wg.zaslug a nie zachcianek.
Rownosc wobec prawa? Jakiego? Niejakiego Falandysza pamiętasz? Przy pomysłach na rownosc biorac pod uwage prawo biblijne to nie ma lepszego kryminalu.
Prawo moralne? Pewne normy są prawie uniwersalne, ale tylko prawie.
Zupelnie nie tak i nie o to chodzi co juz bylo.
Jak bialy strzeli do czarnego to ma tak samo siedziec jak wtedy gdy czarny strzeli do bialego.Koniec,kropka.Bez klękania.
Tak ma byc i o to spytalem na wstepie.Jak zwykle,niedoczytane…
Nie ma wazniejszych spraw w wielu miejscach na Ziemi.Kobiety w islamie mialyby wiele do powiedzenia.Znacznie wiecj niz glupie i halasliwe,zapatrzone w siebie feministki.
Równość między ludźmi, to teoria.
Feministki mnie też nie bawia. Ale jesli ja cos umiem to dlaczego mam przegrywac z kims co z wygladu i przede wszystkim zachowania przypomina karalucha?