KAŻDY ma trochę racji...

Jeśli potraktujemy Ziemię jak organizm ludzki:
pokaleczoną wybuchami wulkanów,wyeksploatowaną przez ludzi,którzy ciągle jej coś wydzierają i przerabiają po swojemu,traktują chemią i zaśmiecają,
powstaje smutny obraz
-WIZYTÓWKA DRAPIEŻNEGO GATUNKU LUDZKIEGO.
Czy to ma być CYWILIZACJA?
JAK ŻYĆ?
/pytanie Syzyfa?/

2 polubienia

Ziemia to organizm zżerany przez nowotwór zwany ludzkością. Z przerzutami. Na szczęście ten nowotwór prędzej czy później zaniknie natomiast sam organizm z czasem się zregeneruje.

3 polubienia

Niestety,ale masz racje.
Ponoc,nie pierwszy raz ludki rozrabiaja na ziemi.

1 polubienie

Kazdy czyli kto?I jakich racji bo skoro"troche" to ktos ma te racje,mowiac jedno a ktos inny,mowiac cos innego…

2 polubienia

Einstein powiedzial kiedys:

Zadna mysz jeszcze nie wymyslila pulapki na myszy. A czlowiek wymyslil bombe atomowa

2 polubienia

Rację mają wszyscy walczący z nadmiernym smogiem,zanieczyszczeniami przemysłowymi itp.,ale co mają powiedzieć ekonomiści ,którym te wszystkie PROBLEMY po prostu opłacają się,bo walka,czyszczenie i zmniejszanie skali zniszczeń nakręcają im koniunkturę,a o to w ekonomii chyba głównie chodzi.
Możemy zrezygnować z nadmiaru opakowań czy plastiku-bo to chyba najprostsze,
Możemy tu przedstawić swoje pomysły i poglądy.
Ja nie uważam,że ludzie są “nowotworami Ziemi”
-raczej gatunkiem przekonanym o swojej wyższości i nieomylności.
A skoro tak-to powinniśmy brać odpowiedzialność za wszystko co się dzieje,
niestety TA odpowiedzialność się rozmywa przy ciągłym konflikcie interesów.
I jak to pogodzić?
/czyli “zebrali się,podyskutowali,trochę zmian wprowadzili,ale po nas tylko potop…”/

1 polubienie

Nie znamy mysiego języka-skąd możemy wiedzieć, co te myszki kombinują?
Człowiek wymyślił i ciągle wymyśla najróżniejsze rodzaje broni
-bo wojny po prostu drapieżnikom się opłacają…
Przecież to stare jak świat!

1 polubienie

Najgorsze jest to,ze jedni walcza,protestuja.
A ci w kompetencji ktorych lezy,dzialanie,by cos z tym zrobic,nie robia nic,bo im sie nie oplaca.
Stad siniki spalinowe sa konstrukcja sprzed ponad 100lat,tylko modyfikowane.
Producenci opakowan plastikowych,nie zrezygnuja z nich,bo to ich biznes.
Komu przeszkadzalo mieso pakowane w szary papier,lub inne produkty,w torebki plastikowe,papierowe reklamowki,tez mozna stosowac.
Taki papier mozna produkowac z odpadow drzewnych,konopii,bambusa,ktore bardzo szybko rosna.
Ale to wiazalo by sie ze zmiana parku maszynowego produkujacych opakowania plastikowe,
Podobnie jest ze,stolarka’’ budowlana,pokryciami dachowymi.
Caly plastik mozna zastapic naturalnymi produktami,wystarczy dobra wola przemyslowcow,a tej jak narazie brak.
Proponuja panele solarne,ktore po 10-15 latach uzytkowania,trzeba wymienic,a degradacja naturalna takich paneli to setki lat
Podobnie jest z energia jadrowa,utylizacja zuzytych pretow paliwowych to 2500lat
Tanie,bezpieczne zrodla energii,sa blokowane,bo zbyt maly zysk z produkcji energii

2 polubienia

I DLATEGO CZARNO TO WIDZĘ…
/podobno już są projekty wywożenia najbardziej szkodliwych odpadów w KOSMOS,
a może TO już funkcjonuje???/

1 polubienie

To tez nie jest wyjscie.
Moim zdaniem,tylko odchodzenie o tworzyw sztucznych,zastapienie ich materialami biodegradalnymi,no i rozbudowany recykling/ utylizacja. Moze nas uratowac.
Jednak na utylizacje/ recykling szkoda kasy,bo z tego maly zysk.
Ogolnie odchodzi sie od napraw sprzetu,wciskajac nowy,niby lepszy.

2 polubienia

Sa JEDYNYM gatunkiem zdolnym do abstrakcyjnego myslenia i tworzenia czegokolwiek poza gniazdem.Patrz wyzej,wspaniala,lakoniczna ale swietnie obrazująca problem mysl Einsteina.
Jemu oczywiscie chodzilo o zbrodnicze zamysly ale te mysl mozna przedstawic na miliony sposobow.Np. zaden jelen nie zbudowal samochodu a czlowiek…Itd,itp…
To jest tak oczywiste ze tylko jakis uparty,lewacki dogmatyk tego nie przyjmie…
Moim zdaniem wystarczy sprzątać po sobie.A tego kto to olewa,karac jak za zbrodnie.Konsekwentnie i tak aby dotkliwie zabolało.Bez prawa łaski.
Zresztą to bardzo dobry uklad gdy problem wymusza rozwoj technologii.

2 polubienia

W temacie śmieci i plastiku. To jest problem, w momencie, kiedy ogarniesz, że naprawdę, szereg rzeczy da się zastąpić, z efektem często tańszym dla konsumenta (i byłby jeszcze tańszy, gdyby to było bardziej powszechne, aktualnie to jeszcze jest nisza, więc ceny mogą być zawyżone, bo konkurencja niewielka), tylko droższym dla producenta :slight_smile: (produkty zwykle lepszej jakości, wielorazowe, wiążące się ze znacznym zmniejszeniem popytu na jakiś inny typ produktów) więc na szerszą skalę nie ma o tym mowy. Produkty z recyklowanego plastiku są droższe, bo wytworzenie nowego plastiku podobno jest tańsze niż recykling tegk będącego w obiegu. Recyklinguje się niewielki odsetek produktów. Opakowania szklane, metalowe czy nawet papierowe-jeszcze drożej, bo materiały droższe w produkcji.
Czyli de facto możliwie jak największe niszczenie planety i postawa “po nas choćby potop” ekonomicznie się opłaca. Zwłaszcza, że to generuje popyt np. na maski antysmogowe, coraz to nowe produkty-bo stare szybko się psują, a ich naprawa jest mniej opłacalna od zakupu nowego itd. Tylko można się zastanowić, jaki świat w ten sposób funduje się swoim dzieciom? Już w moim pokoleniu funkcjonuje zjawisko depresji klimatycznej. Im młodsze dzieci, tym będzie gorzej, o ile nic się nie zmieni.

1 polubienie

Depresja klimatyczna?
Możesz coś napisać o tym?

1 polubienie

A jak według Ciebie mają “sprzątać” wytwórcy smogu choćby?

Zjawisko występujące w ostatnich latach, zaburzenia psychiczne (stany depresyjne, lęki itp.) związane ze zmianami klimatu i innymi tematami okołoekologicznymi (w potocznym znaczeniu tego słowa). Czyli w uproszczeniu-masz lęki, depresję czy coś, bo wg naukowców ludzkość jeszcze za Twojego życia (dlatego dotyczy to ludzi raczej młodych) znajdzie się na skraju apokalipsy. Jakieś perspektywy walk o jedzenie i wodę, wojen na tle klimatycznym, uchodźców klimatycznych itd. To nowe problemy, które pojawiły się dopiero względnie niedawno, wcześniej chyba nikomu nawet nie chodziło coś podobnego po głowie, a teraz to całkiem realistyczne wizje. Jest nawet coś takiego, że kobiety nie chcą rodzić dzieci, żeby nie “skazywać” ich na życie w takich warunkach.

1 polubienie

Tak!To bardzo smutne!
W Polsce może nie odczuwamy jeszcze aż tak tych zmian klimatycznych,ale na Ziemi jest już wiele miejsc skąd trzeba uciekać,żeby przeżyć.