Wino?
Takie z siarką?
To już wolę NIC!
Alkohol z grubsza wyparuje, a jeżeli się go podpali to nawet szybciej.
Ale musi mieć odpowiednią moc, zwykła czysta się nie pali. Kiedyś Polonaise z białą kartką był jedyną wódką w Polsce, którą można było podpalić, tak się testowało w knajpach, czy dostaliśmy to co zamawiamy. Ech, to były czasy. Teraz nawet etykietę od poloneza ciężko w Internecie znaleźć, a wódeczka była palce lizać…
Elsie, Twoje życzenia mieszczą się w ostatnim etapie:
A i my mamy coś do nadrobienia
Przez dobrych kilka chwil,kojarzylem z filmem,“Ostatni etap”,Wandy Jakubowskiej
Ja prdl. Dymy, ostatni etap, czasem mnie zastanawia, czy coś innego kiedykolwiek nakręciła…
O ile wiem,to nie…
A gdzie Ty zajdziesz wino z siarką??? Teraz już takiego chyba w ogóle nie ma!
No własnie!!!
Nawet nie wiesz jak się mylisz. Niestety nie wszędzie jest obowiązek umieszczania związków siarki na etykietach, większość win kalifornijskich (tych w cenie do $25) jest gaszonych siarką.
Eeee…nie wiem…
To uwierz. Francuskie też tak gaszą. Tylko nie każdy kraj wymaga takiej informacji na etykietach. Kiedyś teściówcwe posmakowało winko kalifornijskie w jednej z restauracji. Zapisałem nazwę, dostępne u nas w sklepach. Żadnej informacji o siarze. Ale zdarzyło się polecieć do Texasu, do Dallas. To samo wino, a na etykiecie siara.
Ja pamiętam tylko wino marki wino… ale to coś miało zupełnie inny smak. Może tam była sa siara???
Siarka to w sladowych ilosciach w kazdym szanujacym sie winie jest. Uzywana do dezynfekcji prawdziwych beczek - zeby po przelaniu wczesniejszego rocznika nastepnym drozdze nie zdziczaly. Ale to poprostu stosuje sie wykadzanie wnetrza beczki zapalona siarka, potem wietrzy i wlewa moszcz. A czy to podaja na etykiecie to juz sprawa lokalnych przepisow, od jakiej ilosci.
U nas to sie ciagnie wspomnienie “wina” konserwowanego zwiazkami siarki w takich ilosciach, ze zapalki moglbys z tego produkowac.
UE teraz wymyslila jakis inny srodek, ale chyba nie przeszlo.
Jak to nie ma???Niemal kazde wino jakie widze w sprzedazy,posiada tzw. siarczyny.
Pamiętam, że odradzali palenie po spożyciu wina francuskiego alpażon de la patik . Można było się zająć jak smok wawelski
Po czyms takim to mniej odporni zanim zapalili padali jak smoki wawelskie.
Bo w tej chwili sa wysokie normy. Czyli masz wino produkowane tradycyjna metoda.