Zwracam honor Majce,po latach…Wtedy jakoś przeleciał bez emocji…I film fajny,i Majka.A jej tata,milicjant to ten sam aktor co w Janosiku grał opozycyjnego herszta
Ta dziewczyna zagrała w fabularnym,świetnym zresztą,filmie"Mysz".Zagrała kogoś tak odpychającego jak to tylko w klasie,w szkole być mogło…
Choć od wielu lat,mówiąc to,wiele razy słyszałem:-To ty nigdy w pokoju nauczycielskim nie byłeś…
Oj , to zalezy od sprzetu i oprogramowania. Zabezpieczenia obrazu? Mlotkiem i siekiera?
Jak wyżej.Fotka jest urocza i wystarczy kliknąć.Młotek raczej zachowując “na potem”
Bo ja wiem… To chyba nadużycie. Krytycy ganią film za zakłamywanie historii przez duże Ha, a dla mnie, ech… Cóż, zawsze był to film przygodowy o sile przyjaźni i tyle. Zadęcia historyczne mam gdzieś.
Można i tak.Oczywiście.Ale Ty to wiesz,ja to wiem…Film,jak już wspomniałem,zrealizowany świetnie…Mój ojciec czasem trzaskał drzwiami bo"nie tak wojna wyglądała".[Ojciec był oficerem w trakcie Kampanii Wrześniowej i dostał się do niewoli pod Kutnem…]
Film pozostaje jednak zakłamany jak żaden inny.A oglądam tego dzisiaj w ramach prywatnych retrospekcji,sporo.I nie jest to nadużycie tylko bolesna prawda.
Kto jednak potrafi odcedzić prawdę od fałszu?Żyjemy w kraju w którym najlepszym nauczycielem historii,widzi sie Sienkiewicza…
Pancerni…jednak i pisarza biją na głowę,wpajając mi niemal gwałtem przyjazń polsko sowiecką Mimo elity aktorskiej i świetnych epizodów,trudne do zniesienia.
W latach 70 kiedy jeździłem w pogotowiu miałem sporo starszego kolegę, który jako kierowca czołgu przybył szlak bojowy od bitwy pod Lenino aż do Kołobrzegu i tam go zdemobilizowano. Kto jak kto ale on, naprawdę miał “coś” do powiedzenia w tym temacie. Podebrałem gościa, tak, że uznał mnie za młodszego ale świetnego kumpla, a ja czerpałem z tej żywej encyklopedii z wojny co się dało i to z wielką fascynacją, co nie było dziwne.
I on mi powiedział, że ten serial ubliża takim jak on. To wystarczy za wszystkie recenzje Pancernych i psa.
Dowiedziałem się też jak bolszewia zakłamała tę nieszczęsną bitwę, w której zginęło 30% stanu osobowego dywizji Kościuszkowców i była to bitwa przegrana.
No i kot domowy robil za Szarika?
Jako mlode i w fazie socjalizacj bylam? Pancerni sa rodzajem legendyy miejskiej. Mam czasem szczescie w nieszczesciu, ze historia zwana wspolczesna to u mnie jak u kota - spadanie na cztety lapy, ale ja uznam ,ze zyje? To lepiej mi pod pazurki mie chodzic. Tyle prywary. Co do moderacji? Kazdy ma prawo do bycia niezawodowego
No właśnie…Plus dzisiaj już dostęone materialy filmowe,od czasu do czasu w tv.Przecież nie siedzę jak maniak,przed tv! A wręcz przeciwnie…
A jednak odnotowałem,trafiam na to…
Z drugiej strony,oczywiście nie należę do odbiorców love island czy innych mutacji big brothera…Wspominam o tym bo kontakt z humanoidami,to koszmarne i trudne do opisania,doświadczenie.
Łatwiej byłoby skontaktować się,w wyniku jakiegoś figla czasowego,z cesarzem rzymskim niż z tymi ludziopodobnymi tworami