I tak sie zapetliło i znowu mamy Roda…
Ale to TA piosenka,jesli o mnie chodzi…
I to TEN rytm serca [jesli o mnie chodzi]
Bo wypić mozna potem…
Frywolny ton bierze sie od bohatera.Skurczybyka jakich malo…I do tego takiego ktoremu juz pare pokoleń wybaczało…
I tylko pomyśleć ze Rod byl kiedys grabarzem.A i w piłkę mu nie wyszło…
Probowalem ale moja"francuzczyzna"jest o kant doopy.
I tak sobie pomyslałem ze musialbym wrócić do plyty którą wrecz katowalem radiosluchaczy w swoich hey-days…
Bo to przeciez nie tylko Gigi L’Amoroso…
Czego bym jednak nie wyciągał z przeszłosci,to jest najwazniejsze:
I to wtedy nie tylko słowa…
I nie tylko pudelko czekoladek…
Czego tam nie ma?!
Jest duet z Tiną,wspolny klasyk z Isley Brothers,Downtown Train,Toma Waitsa…Chyba 4 pościelówy,typowe dla Roda,z nieśmiertelnym,“Have I Told You Lately [that I love You]”
I rockowe numery jak Rebel Heart czy Moment Of Glory…
Warto!