Kiedy ogarnia Cie złość to

Za 9,5 miesiaca,stuknie mi “60”.I ja juz w jakies przełomowe zmiany raczej nie wierzę :slightly_smiling_face:
Ale wiem jedno…Nie cierpie gdy cos nielubianego,irytującego,wkurzającego,trwa…
Przeciąć,zakończyć,łeb ukręcić byle przestalo dręczyć…

1 polubienie

Wybacz ale juz nie bedę dokladał wysiłku w tej kwestii :grin:
Juz wczoraj mnie poniosło i mało brakowalo abym użył rąk by wytlumaczyć murzynowi do czego slużą drzwi…Najwyrazniej rzecz calkowicie obca i zbedna w Nigerii :face_with_raised_eyebrow: :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

W Nigerii to wystarczy szmata w drzwiach. Taki klimat. Ale jak nauczyć bislych sąsiadów, ze drzwi to nie zatrzaskowe wrota od stodoly? Zwyczaj przechodni, z dziadkow na wnuki.

1 polubienie

Dokladnie.Trafiłaś w sedno.
Juz w poprzednim mieście mialem okazje widziec z daleka,jakim przekleństwem są dla nich drzwi.
Sytuacje pogarsza jeszcze to ze budulec niektórych domów w Anglii to bynajmniej nie cegła…Nie bede w tym grzebal bo mi pietro na głowe spadnie ale…Np. gwozdzia nie wbijesz…Co to kurna jest,nie wiem… :roll_eyes:
Natomiast slychac wszystko i nie trzeba specjalnego wysiłku by np. zorientować sie kto jest w domu a kogo nie ma…

Moze gotowe betonowe moduly?
Tutaj jedna z urbanizacji z takich postawili - to jak klocki - budowa struktury trwa moze ze dwa tygodnie z podstawowymi podlaczeniami, rozmiar i wykonczenie to fantazja i zasobnosc kieszeni kupujacego.
A to jak wielka plyta - bez wiertarki udarowej i kolkow nie podchodz.
U mnie z kolei struktura slupowo-stropowa. Sciany to tak na jedna cegle, a wewnetrzne jeszcze ciensze. Jak wbijasz gwozdz to krotki, bo dlugim do sasiada sie przebijesz.
A akustyka przedziwna.
Ale obie struktury maja homologacje na trzesienia ziemi do 6 stopnia ponoc.
4,4 juz tu przezylam, na szczescie kolekcja szkiel tylko zadzwonila, ale sie nie potlukla :face_with_hand_over_mouth::astonished:
Gorzej bylo za poerwszym razem w Elche, bo niby tylko 4,2, ale kolege mieszkajacego trzy pietra wyzej z kanapy (zatrzeslo w porze sjesty) zrzucilo. Inna amplituda wstrzasu.
A wracajac do drzwi?
Zadziwia mnie wiara Hiszpanow, ze jak urbanizacja prywatna i zamknieta to drzwi wejsciowych do mieszkan zamykac nie trzeba… Moze na zasadzie, ze Cygan nie kradnie u siebie. :wink:

1 polubienie

To tylko kwestia czasu i KAZDY kto drzwi nie zamyka,przejedzie sie na tym bardzo boleśnie…
Nie wiem i boje sie eksperymentowac…Jak stukne w sciane to dzwiek przypomina…wzmocnione kilkakrotnie uderzenie w pudlo po butach :innocent:
Zresztą nie ja te domy stawiam i nie ja bede cos w nich zmieniał wiec ewentualna wiedza to juz raczej cos dla hobbysty…W dodatku wszystko pokryte,wyjatkowo solidnie jak na Anglie,położoną tapetą…
Gdyby tu wystepowały wstrząsy sejsmiczne,obawiam sie ze niektore domki zlożyłyby sie jak te z kart…

1 polubienie

No, ja nie zamykałam a ile lat mieszkałam w poprzedniej miejscowości. Ba, latem się zdarzało,że na noc na oścież otwarte drzwi były bo takie upały były:))

1 polubienie

Anglicy mieli do niedawna podobne podejscie.Az pol wschodniej Europy sie zwaliło i wszystko sie zmienilo.
Mnie okradl 10 lat temu,Litwin…
W niedalekim Luton,"rządzą"Rumuni i cyganie.Jaka to jest skala problemu,widac po lokalnej prasie… :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

Ja się nie złoszczę. Jak mnie coś wkurzy powiem swoje zdanie i sprawę uważam za zamkniętą.

2 polubienia

Waść zarozuialec jesteś :wink:Nie interesuje sie co inni na to?

Nie @collins02 , w tym sensie, że staram się nie wałkować sprawy

1 polubienie

Starać to sie mozna.Bez końca… :joy:
Gdyby to bylo takie proste…

1 polubienie