Wiem, uwierz mi, nie mam nic przeciwko drzewom. Wręcz przeciwnie, ale są sytuacje, że drzewo, zwłaszcza duże, w danym miejscu może przeszkadzać, a przesadzić już się go nie da.
Nawet może stanowić zagrożenie. Przy wietrze.
Można. Jak najbardziej można.
No to po majówce biorę się do roboty.
Załóż maseczkę
A kiedy jak nie teraz? Jak nasiona wytworza to zadne herbicydy nie pomoga.
Chodzi o to że te rośliny wciąż sieją. Dlatego myślę czy by nie zacząć jak już wysieją i nie będą dawać przerzutów
Jak je zlikwidujesz teraz to juz nie wysieje sie nastepne pokolenie, najwyzej wzejda opoznione nasiona z poprzedniego roku.
Ale trzeba pamiętać, ze to co nam sie wydaje byc chwastem czesto jest niezbedne dla utrzymania równowagi w przyrodzie. Chyba, ze walczysz z jakims gatunkiem inwazyjnym typu barszcz Sosnowskiego? Bo jak normalny chwast to daj się owadom najesc a potem zniszcz, zanim zapylony zacznie wytwarzać nasiona.
Chodzi o to qrestwo między brukiem.
A to nie wiem czy herbicydy wystarcza. To jest tak ukorzenione, ze liscie zniszczysz a od korzenia odrosnie. Wiesz co stosuja tutaj? Roztwór chlorku czyli wybielacza typu ACE - zezre wszystko. Moze nie od razu, ale skutecznie.
Spółdzielnia nam tak robi i daje to radę. Po 3 tygodniach jest to tak suche że wystarczy zmieść miotłą. I nie odrasta aż do wiosny.
Ja zwolenniczka herbicydow nie jestem. Ale po chlorku juz dlugo nie odrasta - u nas wyrastało zielsko miedzy płytami chodnikowymi i wokol basenu w urbanizacji, inna chemia odpadala ze względu na dzieciarnie, ktora ma zwyczaj tarzac sie gdzie popadnie.
U mnie tylko pieski będą problemem.
Poczytaj. Teoretycznie powinien dzialac tylko na rosliny, ale z artykulu wynika, ze biodegradacji nie ulega.
Coś za coś.
Jest w instrukcji sporo ostrzeżeń dla rolników i sadowników.
Ale jesli istnieje trzecie wyjście? Moze byc przez okno, pod warunkiem, ze na parterze i to niewysokim.
Mam już randapa 5l.
Truciciel
Bez przesady. 2 razy w roku się zrobi tylko.