Jest roznica między lizaniem tyłka jak to robi Orban (nie tylko Rosji. Wegrzy tego typu polityke prowadzili juz z Austriakami, zreszta w czsie II wojny tez przytulali się do silniejszego. Co prawda Orbanowi do cesarzowej Sissi z urody troche brakuje, ale zasada ta sama)
My i tak nie mamy na to wszystko wpływu.
![]()
Im dalej od Rosji tym bardziej mają wyjebane
Lata kiedy armia przerzucila sie na zawodowstwo tez maja wplyw.
Dane dość leciwe.
Ilustracja @benasek ukazuje stopień ewentualnego zaangażowania obywateli w obronę ojczyzny mierzony w stanie pokoju. W stanie wojny obowiązują szczególne ustawy i zarządzenia, i to, czy ktoś ma wyebane, czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia. W zależności od sytuacji każdy obywatel w wieku 18 do 65 roku życia może otrzymać powołanie do obrony kraju. W szczególności dotyczy to personelu medycznego. W stanie wojny podobnie jak w stanie wyjątkowym wywołanym np. katastrofą, państwo ma także prawo do konfiskacji prywatnego mienia (samochód, narzędzia, sprzęt budowlany, zapasy żywności, zapasy materiałów, krowa, świnia, koza, kura).
Tu argument @anon18020312, że płacił podatki przed nastaniem stanu wojny i niech na front idą ci, którzy zostali “opłaceni”, nie znajduje w tym przypadku zastosowania. Siły zbrojne nie działają na zasadzie Legii Cudzoziemskiej i nie znajdziemy tam opłacanych najemników. Każde niedostosowanie się rozstrzygnie sąd wojskowy, a odmowa nałożenia na łeb hełmu i wzięcia w ręce karabinu, będzie traktowana jako dezercja.
.wojna, to nie jebajka - to jebitwa.
Po co? Bo słabszego trzeba bronić? To, że Zachód po wojnie olał Polskę, wspierał Niemcy, nie znaczy, że my mamy robić tak samo.
Zgadzam się, ale jeśli sąsiad ma kłopoty, to mu nie pomożesz?
Karać nie, ale pamiętać tak.
Karac nie. Ale niech wnuki przeszlosc znaja.
Putin usiluje odzyskac pole?
Stosujac stare metody sowieckiej negocjacji?
Czyli jak zabralem to moje i ile mi doplacicie, zebym nie ukradl wiecej?
Czym skorupka za mlodu. On mysli kategoriami ZSRR. Tu Raegan mial racje biorac ruskich na “gwiezdne wojny”.
Putin sie nauczyl - rakiety rakietani, ale gaz nie zaszkodzi.
Tym bardziej, ze wegiel i ropa zaczynaja sie wyczerpywac, nie mowiac o skutkach ubocznych ich wykorzystania. Oprocz tego musi sie wykazac, Syberia zamienia sie w bagno, covid szaleje (żeby tylko ten wirus) a gospodarka w stanie zapasci. Oligarchia sie ma dobrze, car jeszcze lepiej. Ale co z tego jak niemile widziani poza Rosją? Jeszcze w gre wchodza Chiny jako poparcie(w koncu Rosja kontroluje handlowe szlaki kolejowe), ale oni tez niczego za darmo i bez korzysci dlugofalowej nie zrobia.
A porownanie demografii? Ponad miliard do 145 milionow?
Konflikt w Europie to jak dla mnie balon probny.
Wesolo moze sie dopiero zacząć.

