Po to kolonizować chcemy nowe planety, żeby urządzić tam systemy autorytarne, a nie jakieś niesamowite enklawy wyzwolonych wolnych ludzi z planety ziemia.
Po księżycu chodzą,Marsa chcą kolonizować,a leku na cholerny katar nie umieją wymyślić…
Kolonizacja Wenus, a przynajmniej jej powierzchni, jest niemożliwa. Tą planetę dopadł efekt cieplarniany i to bez ludzkiej pomocy do tego stopnia, że atmosfera tam stała się nieznośna. Ale to planeta kobiet, więc …
Bo kobiety są ciepłe w przeciwieństwie do zimnych i szorstkich innych płci.
A namnożyło się ostatnio tych płciów…
Im więcej, tym lepiej - jest w czym wybierać. Nie każdy jest tradycjonalistą takim jak ja, że wolę tylko jedną konkretną “przeciwną” płeć. Są tacy, co lubią mieć większy wybór
Tak jak teraz mowia ze za 50 lat jaka to sztuczna inteligencja bedzie… taa
Ja, również jako tradycjonalista, wręcz heteryczny heretyk, przeciwnikiem płci przeciwnej stojącej w opozycji jako płeć przeciwna do płci, o której wspomniałaś, absolutnie nie jestem.
Oj, te przeciwności już mi się pokręciły, czyli mówiąc prościej czujesz się bardziej dopasowany do płci odmiennej niż do takiej jak Twoja?
Z tego wynika, że oboje mało nowocześni jesteśmy.
Dziurawe portki nam się nie podobają, a za to podoba nam się płeć przeciwna…
Może wypadałoby się trochę unowocześnić?
Co masz na myśli przez unowocześnienie? Na jakie odstępstwa chcesz mnie skusić?
Na niewielką dziurę w spodniach jestem w stanie się zgodzić. Wszak jestem mistrzem cerowania …
Na taką niedużą na kolanie.
Na początek to wystarczy.
Inne zmiany trzeba jednak przemyśleć, bo nie każdy się do nich nadaje
Sadzisz, że się nie nadaję?? Osz Ty!!!
Daj namiętnego buziaka trasnwestycie, albo kumplowi, to uwierzę, że się nadasz!
Pffff … bez żadnego problemu mógłbym pocałować transwestytę … w policzek … może w czoło … najlepiej … w łokieć.
Ale ja o namiętnym pocałunku piszę.
A z tym łokciem to już bez przesady, bo to czasem jest jedyne cnotliwe miejsce w takim człowieku
Nie wyobrażam sobie namiętnego pocałunku w czoło
Namiętnie, to jest tak:
To niewłaściwy przykład. Na ilustracji zdaje się nie widać żadnego transwestyty.
A namiętnie można całować nawet w łokieć, tak jak można zjeść czekoladę, lub namiętnie się nią zajadać.
Namiętne całowanie w łokieć, to już chyba “wyższa szkoła jazdy”.
Podziwiam umiejętności kolegi i zdobywanie fragmentów ciała nie zdobywanych jeszcze
Nie będę Ci się o namiętności rozpisywał, wspomnę jedynie, ze namiętnie można nawet i sznurowadła w butach wiązać.
Owszem, można, tylko po co?
A wracając do tematu:
Ciekawe czy na Marsie jest teraz taka sama pogoda, jak u nas?