W Anglii,pierwsze symptomy juz przed 1.11…Wtedy jeszcze slabsze od “helołina”
ale teraz “krismas” juz króluje niepodzielnie…
Ja zaplanowałam w tym roku zerwać z Tradycją i założyć światełka zewnętrzne już od początku adwentu by nieco ocieplić tą okropną ciemność i chłód ( nie mróz tylko taki bury chłód). To jeszcze 2 tygodnie. Z choinka wstrzymam się do 23.12.
Pare ulic dalej mieszka taka rodzinka ktora ozdob świecących chyba wcale nie usuwa a jedynie odłacza od prądu
Jedno co przez caly roku goruje nad okolicą to…flaga Chelsea
U mnie całe lato ( od 1 mają) wisi flaga… Bo zawsze coś jest wkrótce… Potem się zdejmie jak nie zapomni… A jak zapomni to do następnej okazji…Jak była bardzo brudna i " wyłopotana" to się zfjelo wreszcie by na 11.11 powiesić nową. Chyba by już ją zdjąć czas bo nie ma żadnego święta wkrótce…
Mieszkasz chyba w domku jednorodzinnym?Takie odnosze wrazenie
O jak slodko😜. Już?
Wyglada mi to na fajny dom…
Zapowiedzią zbliżających się Świąt są pytania zadawane sobie wzajemnie w rodzinie: a co byś chciał/a dostać w tym roku na święta?
To się zaczyna w tym akurat czasie.
Nocą przejechać nie można obok ich posesji, tak o oczach bije