Gdzieś tam w połowie lat 90 tych grupa się rozkręciła. Zawsze wydawało mi się, że jest to angielski zespół, podczas gdy tylko Shirley Manson, wokalistka wywodzi się ze Szkocji. A zespół ze Stanów.
Muzyka, właśnie, niezły dreszczyk wzbudza, wciąż nawet po tylu latach.
Polecam na wiosenny czas.
2 polubienia
Nie moje klimaty,nie mój czas…
Ale musze przyznać ze są oni autorami jednej z najlepszych piosenek do Bonda [The World Is Not Enough].
1 polubienie
Kurna, ja tego w ogóle nie znałem. Pierwszy raz słyszę. Niezłe dla mnie, ale tak średnio.
Znam inny Paranoid, ten od Black Sabbat. I to jest to!
???
Bo o bycie pod wpływem o tej porze,staram sie nie podejrzewać
Paranoid to Black Sabbath!
1 polubienie
Nawet ich lubiłem. Istnieją?
1 polubienie
Nazwa zespolu gdzies mi się o uszy obiła i nic więcej.
1 polubienie
Całkiem fajna grupa ale hit z Bonda,zdecydowanie sie wybija.
I troche różni od reszty repertuaru
Wierzę na słowo
Przepraszam za tę piramidalną pomyłkę, już poprawiam. Usprawiedliwię się tym, że zaraz udawałem się na nieprzyjemne badania szpitalne.
2 polubienia