Kilka dni temu,zmarł Chick Corea

Wybitny pianista jazzowy,czlonek przełomowego dla jazzu i rocka,skladu skupionego wokół Milesa Davisa,pod koniec lat 60-tych…

Muzyk biorący udzial w wiekszosci najwazniejszych przedsiewzięć jazzowych i jazz rockowych XX wieku.Obok Keitha Jarretha i Herbie Hanckocka,traktowany jako jeden z najbardziej wplywowych pianistów minionego stulecia,co nie oznacza by jego gwiazda miala swiecic w wieku XXI,w jakis slabszy sposób…

Tutaj obaj genialni panowie razem…
Dobór nagrań w takim wspomnieniowym eseju to sprawa i łatwa [bo jest tego mnóstwo] i trudna,gdy sie chce wybrac to co najlepsze…
Muzyk jazzowy,w dodatku wybitny,nie dostarcza materialu na pisanine dla parobków tzw.dziennikarstwa.Brak skandali a do wyboru ok.100 plyt…Co zrobić?

Moze…Taka wskazówka…

Romantic Warrior…Plyta formacji Return To Forever z 1976,dająca pojecie tak o kunszcie tego wirtuoza jak i o jego nowatorskich aranżacjach z pogranicza jazzu i rocka.Mowiło sie wtedy,fusion…Nie bez racji…
Wszystko to co zagral z Johnem Mc Laughlinem,do dzisiaj inspiruje i zastanawia swym ponadczasowym pieknem…
Zainteresowani znajdą sami [ :face_with_hand_over_mouth:]

Tutaj to co lubie najbardziej…Jego akoustic trio,ledwie 3 lata temu…Oczywiscie nie mam zludzen ze ktoś tego wyslucha ale mam nadzieję ze zapoznanie sie z brzmieniem moze sprawić wiele przyjemnosci.
Dla mnie odnajdywanie tych samych nut na przestrzeni ok. 4 dekad,bylo podróżą zachwycającą i bardzo trudną do opisania…
Odszedł muzyk który nie dawal i nie daje [jak widać],spać.
Jestem wrecz zagubiony w ilosci plyt godnych cytowania.Daj Boże takie dylematy :wink:
Żegnaj Chick…

2 polubienia

Ze wstydem przyznaję, że On i jego świetna muzyka dotarły do mnie bardzo późno, bo pod koniec lat 90. Całkiem przypadkowo w nocnym radiu usłyszałem jego grę i tylko dzięki prowadzącemu audycję dowiedziałem się kto tak pięknie gra. W rok później okazało się, że jeden z moich znajomych ma płyty z muzyką Chicka i stamtąd zapamiętałem do dziś jeden tytuł; Yesterdays.

Przed chwilą znalazłem to w necie i z wielką przyjemnością wysłuchałem.

2 polubienia

To wróć do mojego temu,“My Spanish Heart”.Ledwie pare miesiecy temu,pisalem o tym…I brałes w tym udział :smile:
Inna sprawa ze ilość jego plyt jest trudna do policzenia.To chyba ze trzy razy wiecej niz nagrał Zappa :innocent:

1 polubienie

A w ogóle, gdy przeglądam na fb widomą stronę, to widzę, że mylę nawet zespoły i utwory sprzed lat. Nie wszystkie, ale czasem się zdarza. I to są poważne pomyłki.

1 polubienie

Najciemniej jest pod latarnią :rofl:
Moze nie w tym temacie ale zdarza mi sie to,niepokojąco często…
O ileż łatwiej z przeszłoscią… :thinking: