Tak mi się włączyło na kablówce Potop.
I zastanawiam sie w jakiej roli Olbrychski byl lepszy?
Azja czy Kmicic? Pięć lat w zawodzie aktora to dużo…
Ale właściwie od Potopu jego kariera nabrała rozpędu.
Kwestia roli czy postęp warsztatowy?
Nie widziałem tych filmów nigdy od początku do końca. Wychowałem się na amerykańskich akcyjniakach lat 80 i 90. Najpierw VHS a potem DVD.
Świetny aktor, który na stare lata skabotyniał.
Moim zdaniem, zadaniem niewykonalnem jest odpowiedzieć na Twoje pytanie. W obu był nie do podróby. Mistrz.
Filmy z cyklu prawy profil, lewy miesien i nagle łup, z kopyta to ja tez zaliczylam.
Zaczelo sie niegroznie - od Bruce Lee, a potem “karate cwiczylem z bratem”
A w kinie podobno bylam pierwszy raz jak mialam pare miesiecy.
Rodzice nie mieli mnie z kim zostawic, a tata kinomanem byl zadeklarowanym. Ponoc te obrazki biegajace po scisnie mi się bardzo podobały i narobilam wrzasku jak zapalili swiatla po skonczonym seansie.
Kmicic.
Uważam ze Kmicic.To w ogóle niesamowita rola.Przy Kmicicu Azja była,ze tak powiem, miniaturowy.Zreszta oba filmy dzieli spora różnica.Potop otarł się o Oscara i kiedy tak oglądam to po raz 158,wcale mnie to nie dziwi.Znakomity film.
Uważam, że Kmicic, mimo, że jako Azja bardziej podziałał na moją wyobraźnię. Egzotyka (a Azja w pewnym sensie egzotyczny jest) jest zwykle bardzo pociągająca i interesuje bardziej od czegoś, co jest znane i bardziej swojskie.