I to jest też dosyć częste, z tym, że istnieje niebezpieczeństwo, że kobieta za bardzo się w to wciągnie. Jeśli “odrobina” nie jest nigdy przekraczana, to ok. natomiast jeśli jest ostrzej i swojego partnera jednocześnie kocha się i nienawidzi ze strachu. Jeśli się go pożąda i wie się jak dotkliwie będzie się cierpiało przy “spełnianiu”, to później to rzutuje na psychikę i kobiety staja się gorszymi oprawcami od mężczyzn. Zresztą ja tylko teoretyzuję. Nie jestem znawczynią.
Mi się bardzo podobał też o szkole baletowej, zwłaszcza, że ta pani miała cudownie artystyczny sposób wypowiadania się (po latach pracy w tym zawodzie nie ma w tym nic sztucznego, a brzmi mega fajnie) i w ogóle ona też mówiła super.
Oczywiście, że uległa
Na pewno lepiej, aby była za bardzo uległa niż za bardzo dominująca
Aż się człowiek zastawiać zaczyna dokąd zmierza ten świat xd
Po japońsku - **ito ito **
A tak w ogóle, to zawsze twierdziłam, że nie ma “lepszych, czy gorszych” - są tylko źle dobrani
Nie dojdziesz prawdy humoreska, nie da rady…
Mi to by odpowiadała taka uległa dominatorka …
Hahaha !
Normalnie kwintesencja tematu w pigułce
Toitoi.
Dominatorka, tak ogólnie i musząc coś wybrać xd
Dla mnie najlepiej nie popadać w skrajności!
Ci dupowaci o których piszesz, są postrzegani nieraz jako super fajni przez otoczenie, ( mam na myśli jedną osobę teraz) a jak przyłażą do domu to właśnie sadyzm się uaktywnia jako odreagowanie życiowych niepowodzeń, frustracji? niedajboże do tego wódeczka dojdzie… biedne dzieci, wzorca tatusia mieć nie będą…błedne koło…oczekiwań przyszłych żon…
Zgadza się. Osobiście znałem takich.
Cicha woda brzegi rwie… w domowych zaciszach wypływa falą wściekłości upokorzeń i aktów debilizmu. Tak się zastanawiam czy ci tzw. samce alfa mogliby podnieść rękę na kobitę? chyba tylko w obronie własnej ( bazuje teraz na mężu koleżanki, mąż glina, dostał raz w czambo i oddał :D). Normalnie to chyba ma spokój… od przemocy, nie sądze by ją tłukł, taka ładna, mądra i inteligentna…
Znałem takiego grzecznisia, co swą matkę bił. Kumpel z pracy.
Oddał kobiecie? Jeżeli nie wybił jej zębów… hmm dobra lekcja xd
Kuźwa, to już chyba odreagowanie jakiejś “złej” przeszłości, albo nieporadności w tym, że trzeba się opiekować matką… najłatwiej bić słabszego…
Ale odpowiedzi udzielaja takze dominatorzy oraz ci,powiedzmy,“delikatniejsi”
Nie ma co w takiej sytuacji,liczyc na jednoznaczną odpowiedz
Mam olbrzymi szacunek dla kobiet dynamicznych,chcacych czegos od zycia i nie pytajacych o zgode.Ale od razu zaznaczam ze nie ma to ABSOLUTNIE NIC wspolnego z feminizmem!
Babsztyl z pejczem tez odpada,jakby co
Kura domowa,postac bez horyzontow lub z horyzontami opartymi o internet lub tv,takze jest dla mnie wrecz odpychająca…
Ale przeciez te stereotypy dzis moze dotyczą Polski"b"lub"c".Jakiegos"Rancza",pozbawionego pierwiastka humorystycznego…
No, aż jej krew z nosa sikła… tak mówiła.
Nie mógł tam gdzie nie widać?