Kobieta uległa czy dominatorka - która lepsza....cecha?

I to jest też dosyć częste, z tym, że istnieje niebezpieczeństwo, że kobieta za bardzo się w to wciągnie. Jeśli “odrobina” nie jest nigdy przekraczana, to ok. natomiast jeśli jest ostrzej i swojego partnera jednocześnie kocha się i nienawidzi ze strachu. Jeśli się go pożąda i wie się jak dotkliwie będzie się cierpiało przy “spełnianiu”, to później to rzutuje na psychikę i kobiety staja się gorszymi oprawcami od mężczyzn. Zresztą ja tylko teoretyzuję. Nie jestem znawczynią.

2 polubienia

Mi się bardzo podobał też o szkole baletowej, zwłaszcza, że ta pani miała cudownie artystyczny sposób wypowiadania się (po latach pracy w tym zawodzie nie ma w tym nic sztucznego, a brzmi mega fajnie) i w ogóle ona też mówiła super.

Oczywiście, że uległa :slight_smile:

1 polubienie

Na pewno lepiej, aby była za bardzo uległa niż za bardzo dominująca :slight_smile:

Aż się człowiek zastawiać zaczyna dokąd zmierza ten świat xd

Po japońsku - **ito ito ** :stuck_out_tongue:
A tak w ogóle, to zawsze twierdziłam, że nie ma “lepszych, czy gorszych” - są tylko źle dobrani :slight_smile:
Nie dojdziesz prawdy humoreska, nie da rady… :wink:

3 polubienia

Mi to by odpowiadała taka uległa dominatorka …

3 polubienia

Hahaha ! :smiley:
Normalnie kwintesencja tematu w pigułce :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Toitoi.

Dominatorka, tak ogólnie i musząc coś wybrać xd

Dla mnie najlepiej nie popadać w skrajności!

1 polubienie

Ci dupowaci o których piszesz, są postrzegani nieraz jako super fajni przez otoczenie, ( mam na myśli jedną osobę teraz) a jak przyłażą do domu to właśnie sadyzm się uaktywnia jako odreagowanie życiowych niepowodzeń, frustracji? niedajboże do tego wódeczka dojdzie… biedne dzieci, wzorca tatusia mieć nie będą…błedne koło…oczekiwań przyszłych żon…

1 polubienie

Zgadza się. Osobiście znałem takich.

1 polubienie

Cicha woda brzegi rwie… w domowych zaciszach wypływa falą wściekłości upokorzeń i aktów debilizmu. Tak się zastanawiam czy ci tzw. samce alfa mogliby podnieść rękę na kobitę? chyba tylko w obronie własnej ( bazuje teraz na mężu koleżanki, mąż glina, dostał raz w czambo i oddał :D). Normalnie to chyba ma spokój… od przemocy, nie sądze by ją tłukł, taka ładna, mądra i inteligentna…

Znałem takiego grzecznisia, co swą matkę bił. Kumpel z pracy.

1 polubienie

Oddał kobiecie? Jeżeli nie wybił jej zębów… hmm dobra lekcja xd

Kuźwa, to już chyba odreagowanie jakiejś “złej” przeszłości, albo nieporadności w tym, że trzeba się opiekować matką… najłatwiej bić słabszego…

1 polubienie

Ale odpowiedzi udzielaja takze dominatorzy oraz ci,powiedzmy,“delikatniejsi” :wink:
Nie ma co w takiej sytuacji,liczyc na jednoznaczną odpowiedz :wink:
Mam olbrzymi szacunek dla kobiet dynamicznych,chcacych czegos od zycia i nie pytajacych o zgode.Ale od razu zaznaczam ze nie ma to ABSOLUTNIE NIC wspolnego z feminizmem!
Babsztyl z pejczem tez odpada,jakby co :wink:
Kura domowa,postac bez horyzontow lub z horyzontami opartymi o internet lub tv,takze jest dla mnie wrecz odpychająca…
Ale przeciez te stereotypy dzis moze dotyczą Polski"b"lub"c".Jakiegos"Rancza",pozbawionego pierwiastka humorystycznego…

2 polubienia

No, aż jej krew z nosa sikła… tak mówiła.

Nie mógł tam gdzie nie widać? :rofl:

1 polubienie