Kogo też potrafią obetrzeć nawet nowe, miękkie, skórzane sandałki?

Hmm? Pokrowiec to potomek krowy. Na co Ci cielak? :scream_cat::grinning:

4 polubienia

znam ten bol. nigdy zadnych nowych butow jak mam wiecej chodzenia.
a i szmaciaki potrafia obetrzec, przetestowalam na sobie.

3 polubienia

Mnie nawet stare obcierają i to nawet klapki :laughing:

1 polubienie

@okonek ulżyło mi , że nie jestem sama!

@nanana mnie też stare :smile:
Piona!

1 polubienie

Trudno nazwac moje stopy wrazliwymi,skoro przez bitych 20 lat gralem ostro w pilke,w tenisa…Nie wspominajac o rowerze…
Niemniej mam w domu sandaly ktorych nie moge"pokonac" juz prawie rok…A takie fajne sa…

2 polubienia

@collins02 czyli nie jest tak źle :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Pewnie.Minie:)

1 polubienie

Nie pamiętam, kiedy miałam odciski , od paru miesięcy śmigam bez skarpet, mój ulubiony fason, to trampki, tenisówki , sneakersy, nie wiem czy kiedykolwiek stały obok obuwia ze skóry.

1 polubienie

Z czasów, kiedy nosiłam więcej butów, pamiętam, że miałam delikatne stopy, kiedyś nowymi butami sobie dosłownie wyryłam dziury na piętach.
Teraz noszę w zasadzie 3 pary przez cały rok i ich nie zmieniam, dopóki da się w nich chodzić (czyli ostatnio musiałam wymienić trampki, bo się już zwyczajnie rozpadły, pozostałe 2 pary, póki co, nie do zdarcia), więc to sprawdzone buty, i wygodne.
Jak ostatni raz próbowałam ubrać szpilki (jakiś rok temu), po niecałej godzinie chodziłam już boso ze szpilkami w łapce :smiley: więc chyba mam wrażliwe stópki :wink:

3 polubienia

nie martw sie z tymi szpilkami,mloda jestes.ja stara baba i tez szpilki tylko na wejscie i krotki okres czasu.przy dluzszym pobycie gdzies w szpilkach,stosuje metode,siedzenia na dupie i chodzenia,tylko wtedy,kiedy to jest naprawde konieczne :joy:

2 polubienia

Ja raczej nie kupuje butow w sklepie,wyczajam fajne okazje na ebayu,oczywiscie musza byc nowe i skorzane.Niewazne czy to botki,czy sandaly.Z reguly pasuja,ale niestety potrafia obetrzec,szczegolnie te na obcasie.Balerinek wogole nie kupuje,mam nietypowa noge chyba,36 mi nieraz zjezdzaja a 35 nawet nie wcisne.Z innymi butami nie mam problemu

2 polubienia

Od wszystkich nowych potrafily mi sie rany robic!

2 polubienia

Przypomniały mi się tiażiołyje butinki dla rekrutów w Ludowym Wojsku Polskim za PRL.
Nie but dla nogi, ale noga dla buta. Klapki, sandałki, japonki…, hehe…

3 polubienia

Oooo, znam ten ból @anon80021811 !! Mnie nawet adidasy potrafią dać w kość !
A już nowe szpilki testuję i “rozciągam”, chodząc w nich przed wyjściem po domu ile tylko wytrzymam. I zawsze na imprezy zabieram jakieś wygodne cichobiegi na zmianę w razie czego… :sunglasses:

3 polubienia

Mnie… Mnie nawet qwa japonki 2 razy do krwi obtarły :face_with_symbols_over_mouth::face_with_symbols_over_mouth::face_with_symbols_over_mouth:

1 polubienie

Skorzane buty maja to do siebie,ze przez kilka dni,but dopasowuje sie do nogi.
W nowych skorzanych butach,przez kilka 0perwszych dni,nie powinno sie chodzic dluzej,niz 1-1,5h,bo potem wlasnie sa takie efekty.

1 polubienie

Bravo @Aszka_J wlasnie tak powinno sie robic.

2 polubienia

Kiedyś to zawsze piłkarskie mnie na starcie obcierały. Zmiana butów na nowe to mordęga była. Później zawsze już dokładałem do dobrych i skórzanych. W tych grałem moje ostatnie 4 lata… i mam je do dziś.
obraz

Teraz to już nawet nie ma skórzanych… wszystko syntetyk

3 polubienia

Mnie też, niestety wszystkie nowe buty obcierają. Widzę że nie jestem sama :confused:

2 polubienia