Skoro bada się interwencje to może trzeba też zbadać,kto odpowiada za to że ten paranoik a pewnie i ćpun(sądząc po zachowaniu) zdecydowanie niebezpieczny dla otoczenia,korzystał z wolności.Bo jakoś trudno mi uwierzyć że dotąd był przykładnym obywatelem i wzorem cnót wszelakich…
To nie jest tak prosto.
Czasem bywa ta, że  pierwszy  atak przychodzi nagle. Kolezanka tak miała z mężem.  Cale życie  spokojny, muchy nie skrzywdził.  Pewnego dnia zdemolowal dom, wszystkich z nożem  ganiał.  Bylo to za komuny, kiedy humanitarnych procedur nie bylo. Przyjechala nie tylko milicja, ale i wyspecjalizowana jednostka z Kochanowka ( to takie łódzkie Tworki) , zastrzyk, pasy i na oddział.  Sądowy  nakaz leczenia schizy.  Jak się  nie zastosował  to powrót  do psychuszki.
A teraz jakies prawa czlowieka, niebieskie karty i procedury z uzyciem broni? Żeby  te policjanty jeszcze  umiały  strzelac? Jak nie kolegę  to  swira odstrzeli?
A jak przychodzi do starcia z bandytami to jakoś  celność  zawodzi? Nie mowiac juz o podstawowym szkoleniu ?
Paranoja czai sie wszędzie.
Od, jak piszesz, pobłażliwości  czy zaniedbań w stosunku do przemocowcow czy bandytow? Po brak koordynacji  dzialan  kiepsko przygotowanej policji, wymiaru sprawiedliwości    - bezwład  prokuratury, niespójne  przepisy, brak ochrony ofiar, niemożliwość  skierowania na leczenie lub izolację  prewencyjną? Wiem, zaraz obroncy praw czlowieka się  odezwa, bo przymusowe leczenie? Ale gdzie sa prawa ofiar i zapewnienie bezpieczenstwa publicznego?
Kiedym jeszcze w pogotowiu jeździł, to niejednego takiego trzeba było unieruchomić. Zanim sanitariusz zdążył z kaftanem a lekarz z zastrzykiem, dobrze wymierzony sierpowy uspokajał klienta. Załoga lubiła ze mną jeździć do takich, nawet, jak jechałem to lekarkę dawali. Był też taki jeden lekarz, co zanim lekarzem został, to w koguciej chodził i sprawił sensację wygrywając z ruskiem Zasuchinem w połowie lat 50.
Zanim zdążyłem cokolwiek zrobić, to on uśpił piekarza na nocnej zmianie, który siekierą chciał koledze trepanację zrobić.
Nie żal mi kogoś, kto rzuca się na ludzi i zostaje przypadkowo pozbawiony życia. Obojętnie- chory czy zdrowy nie ma prawa zagrażać innym. Że jak chory, to może, bo to nie jego wina? To powiedzcie to człowiekowi, który ledwo uszedł z życiem, a teraz leczy ranę pod żebrami/leży sparaliżowany/nosi gips na złamanej ręce/próbuje się zabić, bo żadna operacja plastyczna nie może przywrócić mu jego twarzy. Albo powiedzcie czterolatkowi, że mama/tata już nie wróci, bo ją/go jakiś wujek posłał do aniołków. Każdy człowiek ma prawo czuć się bezpiecznie a z przemocowcami robić porządek. Policjant, który strzelił też prawdopodobnie obawiał się przemocy, więc się nie dziwię i absolutnie nie potępiam.
@joko  mogl postrzelić, nie od razu zabijac.
Tu nie chodzi o zakaz uzycia broni, ale jej umiejetne zastosowanie.
Bo prawo do samoobrony jest dla mnie nadrzedne. A uzycie broni w poscigu tez miesci się  w zakresie akceptowalnosci
Dlatego napisałam, że przypadkowo. Zanim się odpisze, trzeba przeczytać, na co się odpisuje. Nie sądzę, by policjant strzelał z zamiarem zabicia.
Tu za drugim czlowiekiem nie nadążysz. Ale po to się szkoli, zeby tych przypadków unikać. A cos dużo ich ostatnio bylo? A moze kiedys zamiatano pod dywan?
Tu nie do konkretnego czlowieka pretensje trzeba miec a do systemu. Choc ten byt teoretycznie bezosobowy bedzie się powoływał na czynniki obiektywnej.
I kolko sie zamyka.
Trudno do jednego awanturnika wysylac od razu brygadę antyterrorystyczną, ale?
Ja widziałam jak trudno jest spacyfikowac kogos w amoku, tu faktycznie masz do czynienia z żywiołem, ze czasem i pieciu chlopa to mało.  Ale w obu przypadkach gdzie pojawil sie trup? byl wspolny mianownik - do naprawdę niebezpiecznego, agresywnego czlowieka wysłano dwuosobowy patrol bez wsparcia.
Nie będę chwalic, bo nigdzie nie jest idealnie, ale w takich przypadkach w Hiszpanii jedzie patrol policji lokalnej, uzbrojony w dziwne i rozniste środki przymusu, za nim ewentualne wsparcie i z automatu zawiadamia sie szpital i dyspozytora, ze moze być konieczność interwencji karetki. (Pogotowia jako takiego tu nie ma)
Ja myślę, ze tu nie ma co się przepychac kto ma rację, a po prostu nie robic błędów, o ktorych wiadomo, ze można uniknąć. Ale tak jest ze wszystkim, jakas obledna zasada domina - jedno chcesz poprawic a wali się inne. A i zmiana mentalnosci ludzkiej? Jak cwaniactwo  i nieprzestrzeganie prawa jest cnotą?  @joko  ja jak widzę tych mizdrzących się politykow co to w ramach kampanii przedwyborczej chleb kopaczom rowów, pomocnikom na budowie  i kasjerkom (Petru ostatnio) zabieraja? Zamiast pokazac, że potrafia rządzić? Dla mnie posel, ktory tlumaczy się błędem
spowodowanym "nieznajomością prawa’? To won na zbitą skorupę, a nie udawac, ze sie nadaje do stanowienia jakiegokolwiek przepisu.
Tak krótko żyjesz na tym świecie, że nadal jesteś idealistką? W świecie idealnym każde dziecko może się najeść do syta i każdy pies może spać w ciepełku i mieć pełną miskę. Niestety - nie w takim świecie żyjemy. Tutaj akurat pomoc policji potrzebna była błyskawicznie. Ilu tych ludzi w pobliżu mieli, tylu ich dali. Czekając dłużej na większą liczbę narażaliby tego starszego pana nawet na śmierć z rąk własnego syna. Gdybym miała moc wyboru - wolałabym, by przeżył napadnięty a nie agresor.
Ja wiem teoria swoje a zycie to wiadomo.
Ostatnia czesc tego wpisu dotyczy raczej mojego rozżalenia, ze niewiele się robi, żeby bylo lepiej. I po tej interwencji?  Zwróć uwagę - nieistotne jest, ze tragedia, ktorej jak słusznie zauwazylas uniknac bylo w tych warunkach trudno - rozpetalo sie pieklo przepychanek o stan policji (osiem lat pilnowania kota, wycinania konfetti i faktycznego niedoinwestowoeania przez nie tylko 8 swoje robi)  to jeszcze wszyscy chca się lansować jacy to oni zaangazowani w “naprawę rzeczypospolitej”
Tu jak pisalam, policja to wierzchołek góry lodowej.
Przydalaby się porzadna debata o syanie państwa. Tylko czy ktos się odważy uciąć te populistyczne bajeczki i powiedzieć, ze lepiej to już było, a myslenie nie boli?
Bo nie chodzi o to, zeby się napracować, ale żeby to nie szlo na marne.
Znowu? Ewidentnie system należy zmienić. Postawić na szkolenia i kursy psychologiczne.
Dokładnie,tak!
Ja nie znam szczegółów tej sprawy, ale ja pragnę zauważyć, że nielegalne są czyny a nie choroby, więc nie można skazywać ludzi na więzienie profilaktycznie. Przecież nie wiadomo, który chory dopuści się jakiegoś przestęstwa, a profilaktyczne kary to niebezpieczy precedens.
A Ty myślisz, że to tak łatwo będąc policjantem w stresie trafić? Nawet jak nie miał astygmatyzmu?
Poza tym istnieją ludzie, którzy mają pasję do łamania zasad:
“Ta sprawa zszokowała wszystkich. Jerzy K. (54 l.), mieszkaniec Sosnowca, hodował w przydomowym ogródku krokodyle i serwale. Nie miał na to pozwolenia. Sprawa wyszła na jaw w ubiegłym roku, gdy jeden z gadów padł”.
Dlatego tak istotna jest sprawa przeplywu informacji  o terenie  - ja nie mówię  o wlazeniu komus zczyciorys i zgaladaniu do talerza, choć  np. współpraca  opieki poleczbej z policją?
Nie to, żebym  komunę  idealizowala, ale taki “dzielnicowy” to nie był  zły  wynalazek. Zwlaszcza w strefie  dziedziczonej patologii.
A teudno nazwac chorymi osobnikow, którzy  zachowuja się  agresywnie notorycznie. Naprawdę  współczuję  rodzinom czy sąsiadom,  nie mowiac juz o przypadkowych ofiarach, że  mają  bardzo ograniczone możliwości  obrony, a kary w wielu pzypadkach tylko zachęcaj do dalaszych ekscesów?
A o chorych to pisałam  - nie ma możliwości  zmuszenia czlowieka do leczenia, a nawet w przypadku diagnozy? Bez wyroku sądowego  nie wyegzekwujesz ciagu dalszego.
A sprawy o ubezwłasnowolnienie? Chocby czssciowe? Kolego…
Poza tym  tu mamy zderzenie kilku czynników,  ktore wpływają  na przebieg zdarzeń.
@joko  ja juz dawno przestalam wierzyć,  że  swiat da się  naprawić,  ale uczynic go troszkę  lepszym?
Mamy do czynienia z kryzysem na skale globalną,  co z tej sieci światłowodów,  satelitów  i wojen prowadzonych przez jaskiniowców,  korzy sie do tego dorwali? Albo nas jako ludzkość  doprowadzi do stanu o jakim pisal Einstein? Albo co nas nie zabilo?
Na razie to ja się  bardzi ciesze, ze kazdy glos w tej dyskusji nie ocieka żądzą  zemsty i chęcią odsylania  na szafot. @joko , @collins02 , @birbant ,@Devil.
Reakcja policji  czesto bywa niestety przesadzona, ale czy tym ludziom zapewnia się  odowednie szkolenie? I co najwazniejsze przygotowanie psychiczne do pracy plus co chyba najwazniejsze radzenie sobie ze stresem i czesto szokiem postraumatycznym?
To sa też  ludzie. I czesto ofiary.
Psychologow brakuje. Co pozstaje to wódka  i odreagowanie na slabszych w nastepnej interwencji,
A powody, dla ktorych ludzie wybieraja to zajecie? No cóż  nie wszystko wstepne testy psychologiczne wykrywaja, a jak pamietam moich znajomyhch, ktorzy jeszcze za komuny lądowali  w milicji  czy SB ( bo i tacy byli, wiem z kim piwo popijalam w zielonych latach  ) , ktorzy po 90 zasilili grupy przestepcze?
) , ktorzy po 90 zasilili grupy przestepcze?
Te  filmowe Psy, to taka bajką  wcale nie byly.
Czy to się  da naprawic? Ten brak wspolpracy panstwa ze spoleczenstwem? No na pewno nie przy obecnej dwubiegonowej narracji.
Nie da sie zjeść  cukierka i miec cukierka.
https://strzelceopolskie.naszemiasto.pl/poszukiwany-nietrzezwy-bez-prawa-jazda-i-na-falszywych/ar/c1-9848919
świat bez zasad …
I co z tego, ze hodował?
Co prawda z serwalami to sprawa troche bardziej skomplikowana, bo one sa pod ochroną,  duze i silne, wiec z nimi ostroznie, ale w Afryce bywają  oswajane, socjalizuja sie jak zbiki, a savanah  czyli krzyżówka  z kotem jest uznana hybrydą  - tu już  wyzsza jazda, bo takie osobniki bywaja niestabilne pod wzgledem zachowania.  Ale ogolnie zadne zwierze nie jest pluszową  maskotka.
Ale zaskoczenie, ze ktos kombinuje z prywatnym ZOO?
I lubi drapac po grzbiecie krokodyle?  Jak go jeszcze nie zjadły?
W czym problem?