Koncert jesienny [Na dwa świerszcze i wiatr w kominie...]

Kiedyś,gdy jeszcze paliłem w piecach,po uchyleniu drzwiczek,był i wiatr i domowe duszki i licho wie co tam jeszcze za gości miewałem…Prawdziwe ziszczenie wizji dickensowskich…
Za oknem,wiatr kołysał gałązkami…I tak mi już zostało o tej porze roku…

Skaldowie raz jeszcze,tym razem z Łucją Prus…Swoista krzyżówka.Bo co nie wpiszesz,rozwiązaniem jest poezja…

Portret do zakochania…Dlaczego przypominam sobie o nim zawsze jesienią?

Portret…Jej portret…Bogusław Mec,Dorota Trafankowska i slowa Jonasza…Plus fortepian Włodzimierza Nahornego.Zjednoczone siły najlepszych…

Jest w Warszawie takie miejsce.Schodki niemal pionowe a w tle Wisły kawałek…Cóż pocznę skoro bywałem tam tylko jesienią…

I jeszcze wspomnienie…Bo cóż to za jesień by była bez wspomnień…

2 polubienia

Masz da rdo znajdowania w tej koncowce listopada pozytywów. Mi to sie ten okres z brakiem slonca i szarugą kojarzy. No i imprezowaniem, bo adwent adwentem,
ale jak nie Zdzisława to Andrzeja, Bogumilych płci obojga, Dariusza, Ewy. Nie licząc stadka strzelców postrzeleńców ze mną włącznie :laughing::tropical_drink:
Byle do Sylwestra…
A i o tej porze roku o żółte liście juz trudno, zadeptali…

1 polubienie

To nagranie jest powyżej.
Adwent od niedzieli najbliższej…Czyli 1 grudnia :smile:

3 polubienia

Ale kolegę dziś szarpło. Sentymantalnie bardziej. Tak, tak, przychodzą takie momenta do człowieka…

3 polubienia

Uroda smartfona, nie wysluchalam wszystkiego.

2 polubienia

Dzisiaj mam po prostu wolne.
Te koncerty siedzą we mnie,przynajmniej od 1992 roku

2 polubienia

A u mnie radioodbiorniku Pole Corter leci. Balsam dla ucha mego.

1 polubienie

Domyślam się że chodzi Ci o jakąś kompozycje Cole Portera który raczej komponował i jako taki,został zapamietany.Jego piosenki,kiedyś śpiewała każda wielka gwiazda.
Kogo słuchasz teraz?

1 polubienie

Leci cały album Kiss my. Z 1953 roku. Tyle wiem, po zapowiedzi programu.
A kto śpiewa? Nie poznaję po głosie, ale to jest świetne. Nie wyłapałem wykonawców.

Grunt byś wyłapał że nie ma “Pole Cortera” a był jedynie genialny Cole Porter,bliski kumpel Scotta Fitzgeralda…

A to jedna z 4-5 najsłynniejszych jego piosenek.

1 polubienie

Znowu przepalcowałem. Coraz częściej mi się to zdarza. to chyba te piwa. Właśnie audycja się skończyła. Teraz kolej na to, co zapodałeś .

2 polubienia

Tu masz Cole Portera raz jeszcze.Tym razem Ella…

2 polubienia

I tu także,podejrzewam że słuchałeś ścieżki dzwiękowej z musicalu Kiss Me Kate…No ale…Musiałbym to usłyszeć :thinking:

1 polubienie

Twoje podejrzenie jest słuszne. Tak, tego słuchałem.

2 polubienia

:joy: Tu dla @birbanta zamiast :beer: żeby mu smutno nie było…

1 polubienie

choć oczy czasem kleją się, nie można dać im spać
(wystarczy, że się skleiły koledze @devil do jutra) :joy:

1 polubienie