Koniec roku szkolnego

a że do partii wg klucza, to jestem przekonany😁

Wiele razy o tym myślałem bo,jak trafnie zauważasz,oba zawody stanowią niezwykle delikatną tkankę i nie znoszą przypadku czy amatorszczyzny.
A w przypadku medycyny,jest to już kwestia życia i śmierci.Czyli sytuacja ponad wszelkie dywagacje.
Ostatni którzy to kwestionowali to stalinowcy.Niestety dzisiaj skutecznie wpleciono medycynę w polityczny bajzel a jeszcze nie tak dawno temu, wydawało się że podstawowym problemem jest "jedynie"finansowanie tejże…
Są jakieś granice psucia?

1 polubienie

Nie zna granic ni kordonów… :joy:
Dzisiaj jest za gorąco, by się denerwować.
Z tego, co czytam i obserwuję “na żywo” - zapowiada się następna kadencja naszej obecnej władzy. Podłamuje mnie to, ale nic nie poradzę. :thinking:

2 polubienia

Nie kontroluję każdego dnia ale wynika z tego że media kłamią już bez śladu wstydu…
Co dopiero czytałem że koalicja obywatelska,wg.badan, jest na czele…
Moim zdaniem jednak, jest to stała konfrontacja wsi z miastem,metropolii z małym miasteczkiem a dalej, inteligencji z resztą.Zadne wyjątki tego nie zmienią.
To w dużej mierze,stanowi pokłosie walki klasowej,wywołanej przez czerwonych.
Nie wiem ile pokoleń musi jeszcze przez to przejść…Tym bardziej że pisdzielcy właśnie z klasa średnia oraz przedsiębiorczością,walczą najbardziej zajadle.To dokładne przeciwieństwo ich elektoratu.

3 polubienia

Collins - nie ma sztywnego podziału. Od kilku lat nie gram w brydża, bo zaprzyjaźniona z nami nasza para brydżowa to gorący zwolennicy PISu. Są to lekarze ze specjalizacjami, mieszkający na sąsiedniej ulicy. Oczywiście, to nie to, że nas polityka pokłóciła - nie chcemy, by nas pokłóciła i dlatego przestaliśmy się spotykać.
Przeciw PISowi są mieszkańcy większych miast i posiadający większe czy lepsze wykształcenie, ale są to tylko jakieś liczby. Nie wszyscy.

3 polubienia

Nigdy to nie są “wszyscy”.Nigdy i w żadnej dziedzinie.To kwestia proporcji.Mniejszosci i wiekszosci

1 polubienie

Wakacje. Idealny czas na poznawanie ciapaków podczas urlopu

Marzenie ściętej głowy. Kuratorzy zmieniają się w zależności od rządzącej partii, a co dopiero ministrowie :(.
Nawet na stanowisko dyrektora ma wpływ głównie wójt/ burmistrz i kurator, jeśli są zgodni, to nie ma zmiłuj. I nie ma znaczenie zdanie rodziców (w imieniu uczniów), czy nauczycieli.

2 polubienia

One sa bislo czerwone (wystracxy sie przyjrzec)czerwony to taki skrot slowny. Wszyscy wiedza o co chodzi.to tsk formalnie. Bo co do zasady to zgadzam się ze zupelnie xbedne i nakrecajace _zwlaszcza wśród rodzicow_wyscig szczurow.

1 polubienie

Jak to mówią? Czasem lepiej stracic w sposob kontrolowany niz wygrać jedna bitwę.

To wiadomo.Jak i to że nic się nie zmieni a w najlepszym przypadku, może ktoś się powstrzyma od szkodzenia.
Ale sam pomysł odpartyjnienia byłby jedyna droga ku lepszemu.
Ja będąc np.kierowca rajdowym,nie chciałbym podlegać decyzjom zawodowych dyrektorów lub np.historykowi sztuki z partyjnym nadaniem.
Po prostu, kiedy z kimś rozmawiasz,ma to sens gdy obie strony rozumieją się i nie potrzeba tłumacza.
Chyba że jesteś na wakacjach i wtedy sąsiad,posiadacz języka suahili,może wydawac się zabawną przygodą.

1 polubienie

Dzwieczny jezyk suahili? Zanim zaczniemy sie zabijac, to moze ustalmy jakis kod porozumienia. Bo inaczej bedzie to problem jak ruskie. Do rozumu to nie przemówisz.